Aż trzykrotnie interweniowali policjanci na terenie bloku przy ul. Fabrycznej w Wieruszowie. Sprawa dotyczyła niecodziennego zachowania mieszkańca, który najprawdopodobniej wymaga specjalistycznego leczenia.
Interwencje miały miejsce w czwartkowy poranek. Za trzecim razem obecny na miejscu Zespół Ratownictwa Medycznego podjął decyzję o zabraniu agresora do szpitala psychiatrycznego. Wieruszowianin rzucał przedmiotami z okien, ponieważ przygotowywał się do remontu. Mężczyzna miał również dopuścić się gróźb karalnych.
Niedawno ten sam człowiek zaatakował słownie jedną z mieszkanek, która znajdowała się w biurze przy ul. Warszawskiej, kilka razy odgrażał się też pracownikom MGOPS i dokonał kradzieży sklepowej.
O sprawie pisaliśmy już kilka razy. Miejscowy MOPS oraz gmina rozkładają ręce, bo wymiar sprawiedliwości czeka chyba aż dojdzie do tragedii. Więcej o sprawie pisaliśmy m.in. tutaj: Horror nie ma końca