Zapomniany bohater konspiracji

Artykuł Grzegorza Szymańskiego
2021-07-26 07:50

Prawie zupełnie zapomnianym, pomijanym w opracowaniach, słownikach i przewodnikach bohaterem polskiej konspiracji z czasów II Wojny Światowej był Ludwik Magajewski. Leśnik, oficer rezerwy, patriota, był pierwszym na Ziemi Wieluńskiej organizatorem struktur utworzonego w listopadzie 1939 roku Związku Walki Zbrojnej, przemianowanego w lutym 1942 roku na Armię Krajową. W latach1939 - 1943 był dowódcą obwodu wieluńskiego AK, w skład którego wchodziła także gmina Lututów oraz pozostałe gminy dzisiejszego powiatu wieruszowskiego.

Urodzonego w 1903 roku Ludwika Magajewskiego wybuch II Wojny Światowej zastał na stanowisku leśniczego Lasów Państwowych w Nadleśnictwie Wieluń. Rodzina Magajewskich mieszkała wówczas w leśniczówce we wsi Ryś na terenie dzisiejszej gminy Sokolniki. Z nastaniem okupacji Niemcy pozostawili go na zajmowanym stanowisku, najprawdopodobniej z braku odpowiedniej kadry leśników niemieckiego pochodzenia. Od pierwszych dni okupacji włączył się w konspiracyjną działalność niepodległościową. W strukturach podziemia powierzono mu zadanie zorganizowania sieci konspiracyjnej na terenie powiatu wieluńskiego oraz pozyskiwanie nowych członków dla organizacji. Tak wspomina swoją konspiracyjną współpracę z Ludwikiem Magajewskim Aleksander Pawelec w swej książce „Wspomnienia z lat młodości i II wojny światowej”; „Pamiętam niezwykle wzruszającą dla mnie chwilę, gdy składałem przed nim przysięgę jako żołnierz Związku Walki Zbrojnej. Nie pamiętam dziś treści tej przysięgi, wiem tylko, że słowa jej tchnęły głębokim patriotyzmem i zobowiązywały do walki z niemieckim faszyzmem, w każdym miejscu i na każdym odcinku, tak w dziedzinie gospodarczej jak i wojskowej. Po złożeniu przysięgi mianował mnie dowódcą ZWZ w Lututowie i najbliższej okolicy. Oświadczył mi jednocześnie, że nie będzie to oddział uzbrojony, który ma podjąć bezpośrednią walkę, lecz mamy działać na polu gospodarczym i czekać na rozwój wydarzeń na frontach wojennych. Głównym miejscem spotkań i wszelkich kontaktów z dowództwem był bunkier pod stodołą jednego z rolników we wsi Huta.” W bunkrze znajdowało się radio z którego czerpano najnowsze informacje z wszystkich rozgłośni i frontów wojny, by następnie przekazać je Polakom z terenu gminy. Drugim punktem pozyskiwania wiadomości ze świata było mieszkanie Olgi Barańskiej przy ulicy Złoczewskiej w Lututowie, gdzie także prowadzono nasłuch radiowy. Ludwik Magajewski zmarł niespodziewanie na zawał serca 11 maja 1943 roku. Jego nagła śmierć była ogromnym wstrząsem dla członków Armii Krajowej jak i mieszkańców Lututowa oraz okolicznych gmin. Był szanowanym obywatelem i wielkim patriotą. Jak wspomina Aleksander Pawelec, jego pogrzeb był wielką patriotyczną manifestacją mieszkańców Lututowa i okolic. Grób pierwszego dowódcy obwodu wieluńskiego AK znajduje się przy głównej alei lututowskiego cmentarza, zaledwie kilkanaście metrów od bramy wejściowej. Po wojnie prawie zupełnie o nim zapomniano. Dziwnym trafem osoba Ludwika Magajewskiego była, i jest do dziś pomijana we wspomnieniach i opracowaniach na temat polskiej działalności niepodległościowej na Ziemi Wieluńskiej w latach 1939 – 1945. Za dwa lata, w 2023 roku, przypadnie 120 – ta rocznica urodzin i osiemdziesiąta rocznica śmierci pierwszego dowódcy ZWZ AK na terenie byłego powiatu wieluńskiego, w skład którego wchodziły także gminy dzisiejszego powiatu wieruszowskiego. Może to najwłaściwsza chwila na przywrócenie współczesnym pokoleniom pamięci o tym zapomnianym bohaterze konspiracji? (Zdjęcie archiwalne dzięki uprzejmości Wacława Zabłockiego z Lututowa.)

Grzegorz Szymański

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę