Zamknął matkę w piwnicy i dokonał samookaleczenia

Powiat Ostrzeszowski
2021-07-16 08:46

Niebywałym opanowaniem oraz zachowaniem zimnej krwi wykazali się policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego, którzy w minioną środę zostali skierowani na interwencję wobec mężczyzny z zaburzeniami psychicznymi, który chciał popełnić samobójstwo.

14 lipca funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego, sierż. Patrycja Pawłowska i st. post. Erwin Graetz, zostali skierowani na interwencję domową w Ostrzeszowie, gdzie 40-letni syn zgłaszającej pozamykał wszyskie drzwi i okna informując ją, że w domu są podsłuchy, a następnie pod pretekstem pokazania ich matce zamknął ją w piwnicy.

Po przybyciu patrolu na miejsce kobieta oświadczyła, że syn oddalił się w nieznanym kierunku. Policjanci sprawdzili teren posesji jak również ulice przygległe nie napotykając mężczyzny. Poprosili kobietę, aby sprawdziła czy syn nie wszedł do domu drugim wejściem wykorzystując jej nieuwagę. Po chwili zgłaszająca zawołała policjantów do środka twierdząc, że mężczyzna zamknął się w jednym z pokoi na piętrze. Za pomocą zapasowego klucza otworzyła drzwi.

Po wejściu do pomieszczenia, policjanci zauważyli leżącego na podłodze syna zgłaszającej oraz wymiociny i ślady krwi. Z ust mężczyzny wydobywała się piana. Nie reagował on na wołanie policjantów w związku z powyższym sierż. Patrycja Pawłowska podeszła do niego, aby sprawdzić funkcje życiowe. W tym momencie mężczyzna wyciągnął spod nogi nóż kuchenny oświadczając, żeby go zostawić. 40-latka wezwano do odrzucenia noża, a gdy nie reagował na polecenia użyto wobec niego środka przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej.

Jak się okazało mężczyzna przed przybyciem policji dokonał samookaleczenia w postaci rany ciętej brzucha, do której włożył obydwie ręce po odebraniu mu noża.vNa miejsce przybyli również, celem udzielenia wsparcia, dzielnicowi w składzie sierż. sztab. Jakub Szczepaniak i st. sierż. Grzegorz Kątny oraz patrol Wydziału Ruchu Drogowego w składzie asp. Katarzyna Jackowska i st. post. Konrad Junik. 

Po przybyciu załogi Pogotowia Ratunkowego mężczyznę ponownie wezwano do wyjęcia rąk z rany. W związku z tym, że stawiał on bierny opór, ponownie zastosowano wobec niego siłę fizyczną oraz użyto kajdanek. Z uwagi na unoszącą się w powietrzu silną woń środka żrącego rozpytano mężczyznę co wlał do rany. Odpowiedział, że to środek chemiczny cilit bang.

Ratownicy opatrzyli mężczyźnie ranę, a następnie przy asyście policjantów przetransportowali go do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.

źródło: KPP w Ostrzeszowie

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę