Wybijają nam zdrowe świnie!

Kolonia Dzietrzkowice, Marianka Mroczeńska, Świątkowice
2021-06-26 14:25

W powiecie wieruszowskim oraz kępińskim trwa dramat rolników oraz hodowców trzody chlewnej. Z powodu wykrycia w okolicy ognisk Afrykańskiego Pomoru Świń, muszą zostać wybite zwierzęta w promieniu 1 km.

Wirusa ASF potwierdzono w gospodarstwie w Świątkowicach pod Lututowem. Stąd zwierzęta trafiły m.in. do Koloni Dzietrzkowice w gminie Łubnice oraz do Marianki Mroczeńskiej w gminie Baranów. Z uwagi na obowiązujące przepisy, służba weterynaryjna, wsparta odpowiednimi zarządzeniami wojewodów, przystąpiła do prewencyjnego wybijania świń w promieniu kilometra od ognisk. Badanie kolejnego gospodarstwa w Świątkowicach wykazało, że tam zwierzęta były wolne od ASF. Potwierdził to w rozmowie z nami Wojewódzki Lekrarz Weterynarii w Łodzi.

- Wybijają nam zdrowie zwierzęta. To niepojęte – grzmią rolnicy, do których wkroczyli lekarze weterynarii oraz panowie od „brudnej roboty”. W przypadku Kolonii Dzietrzkowice świnie zostały uśmiercone prądem. Zwierzęta zostały załadowane do naczepy a dalej czeka je utylizacja. Nikt nie podnosiłby rabanu, gdyby podjęto decyzję o zabiciu chorych stad, tutaj jednak wybija się zdrowe świnie, które są szczelnie izolowane w zamkniętych pomieszczeniach.

Czegoś takiego nie widzieli 

W gminie Łubnice wyznaczono 9 gospodarstw, gdzie prewencyjne ma dojść do wybicia świń. Do tej pory zabito zwierzęta w 4 z nich. Taki los spotkał Michala Kuśka z Kolonii Dzietrzkowice. - Już wiele lat żyję na tym świecie i czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Różne były kataklizmy, ale takiego na pewno nie. Ja straciłem 38 świń. W porówaniu do innych to niewiele, ale jednak strata jest. Jest źle i źle będzie. Nie wiemy, jakie, i czy w ogóle, otrzymamy rekompensaty. Oni tylko przyjechali i na zwykłej kartce spisali, ile było sztuk. W piątek przyjechał lekarz weterynarii i przekazał, że dziś będzie wybijanie świń i pobieranie przed wszystkim próbek. Tylko nie wiem po co.

Obecny na miejscu Powiatowy Lekarz Weterynarii ocenił, że hodowcy kierują się wyłącznie emocjami. - Zwalczanie chorób zakaźnych wiąże się czasami z tak przykrymi konsekwencjami, że należy ubić również zwierzęta zdrowe. Jeżeli w jednym gospodarstwie jest kilka zwierząt, które chorują, to czy możemy pozostawić pozostałe? Nie możemy - podusmował Leszek Przewołocki. 

Kołodziejczak na miejscu 

Interesu rolników przyjechał bronić Michał Kołojdziejczak, znany na całą Polskę lider „Agrounii". Z samego rana był w Mariance Mroczeńskiej a później w Kolonii Dzietrzkowice. - Zabijane są zdrowe świnie i łamane są wszelkie procedury sanitarne – kometował w rozmowie z portalem tugazeta.pl. - Weterynaria dopiero zaczęła spełniać te przepisy, kiedy my się tutaj pojawiliśmy. Dzisiaj miały być zabite zdrowe świnie w kilkudziesięciu gospodarstwach w południowej wielkopolsce oraz w woj. łódzkim. My nie możemy do tego dopuścić. To są procedury, które nie pomagają w zalczaniu ASF, co jest dla nas bardzo bolesne. Z tą chorobą problem jest coraz większy, zresztą sami to wszystko obserwowaliśmy. Kiedy pojawiają się rolnicy, weterynaria nie potrafi normalnie pracować, a naszym celem jest to aby uchronić jak najwięcej gospodarstw, które utrzymują zdrowe świnie.

Obok zbulwersowanych rolników i hodowców na miejscu pojawił się wójt Michał Pazek a także przewodniczący Rady Gminy Marian Baniak. Przedstawiciele miejscowego samorządu niestety mają związane ręce, ponieważ jest to działanie, którym kieruje wojewoda łódzki oraz nadzór weterynaryjny. Jak udało się nam ustalić, w Mariance Mroczeńskiej dziś wstrzymano wybicie świń, stało się też to w 5 z 9 gospodarstw w gminie Łubnice.

Będą zarzuty 

Zgromadzeni podczas akcji wybicia świń mieszkańcy gminy Łubnice mieli wiele zastrzeżeń do prowadzonych działań. Cały czas wskazywano na nieodpowiedni sposób dezynfekcji transportu oraz urządzeń, które miały kontakt ze zwierzętami. Czy hodowcy otrzymają godziwie rekompensaty? Tego dziś nie wiadomo. Powiatowy Lekarz Weterynarii zapewnił nas, że ma to być cena rynkowa.

Wojewódzki Lekarz Weterynarii zapowiedział, że hodowcy z gminy Lututów, którego gospodarstwo okazało się pierwotnym dla roznoszenia ASF, mają zostać postawione prokuratorskie zarzuty. W niedzielę w gminie Sokolniki oraz Lututów od rana będzie trwało przeszukiwanie lasów w celu odnalezienia padłych dzików, które mogą być nośnikiem Afrykańskiego Pomoru Świń, jaki dotknął nasz region.

 

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę