Wracając z kanonizacji

W związku z tym, że na promie WiFi było płatne, nastąpiła jednodniowa przerwa w relacji. Wracamy wspomnieniami do dnia poprzedniego. Opuszczamy Gardini Naxos i kierujemy się do odległego o 200 kilometrów Palermo. Na miejscu powitał nas deszcz - nie przeszkodziło to jednak - w początkowej fazie - w autobusowym zwiedzaniu miasta. Przewodnik Marcin kwiecistym językiem opisał nam miasto. Później pogoda się poprawiła - wyszło słońce i rozpoczęliśmy spacer uliczkami. Po południu poszliśmy na mszę świętą do Katedry. Dalszym etapem zwiedzania był spacer przez targowisko, gdzie można było kupić właściwie wszystko a później obiadokolacja w sycylijskiej pizzerii. Jedną z atrakcji Palermo były tłumy kibiców miejscowej drużyny piłki nożnej. Fani po wygranym meczu świętowali na ulicach miasta zwycięstwo poprzebierani w różowe barwy klubowe oraz flagi.  

Czas przed zaokrętowanie wykorzystaliśmy na wieczorny przejazd ulicami miasta - między innymi przewodnik twierdził, że w Palermo nie ma przepisów drogowych więc nasi kierowcy pokazali, jak się jedzie ulicą pod prąd. Po ciekawym zwiedzaniu pełnym wrażeń - nie tylko historycznych miejsc – trafiliśmy na prom który około północy odpłynął z nami w kierunku Genui. 10 pokładów, ogromna ilość kajut, bary, sklepy, sala kinowa, pokład otwarty z basenem - niestety nieczynnym. Ogrom korytarzy i schodów na tej jednostce sprawił, że na początku długo nie mogliśmy się odnaleźć i dowiedzieć gdzie i co się znajduje - albo gdzie są nasze kajuty. Przed nami 20 godzin rejsu. (…) Ciąg dalszy relacji oraz zdjęcia na blogu

Galeria

Komentarze