Od sobotniego poranka w Szkole Podstawowej w Pieczyskach trwał świąteczny kiermasz oraz pobór krwi dla walczącej z ciężką chorobą małej Zuzi.
- W akcję zaangażowało się środowisko lokalne na 100 procent - mówiła dyrektor szkoły, Małgorzata Gonera. - Zaangażowało się Koło Gospodyń Wiejskich w Pieczyskach, które naprawdę zawsze wspiera szkołę w różnych działaniach, stale współpracujemy. Jest też Rada Rodziców, bez której wiele działań nie byłoby możliwych i bynajmniej ta akcja dla Zuzi, która organizowana jest już kolejny raz, bo to nie jest pierwsza taka akcja. Są nauczyciele, całe grono pedagogiczne, uczniowie, bo wszystkie te prace, które tutaj widzieliśmy, są przygotowane przez dzieci z naszej szkoły i przez KGW. Są również darczyńcy, którzy przekazali mnóstwo rzeczy, fantów, losów.
Zainteresowanie ze strony mieszkańców było bardzo duże. Przygotowane rzeczy w ramach "Zajączka dla Zuzi" znikały w mgnieniu oka. Również długa kolejka krwiodawców oczekiwała na podzielenie się życiodajnym płynem. - Jesteśmy zaskoczeni tym odzewem, który widzimy w tym momencie - dodała dyrektor Gonera. - Cieszymy się bardzo. Liczymy na to, że zdrowie naszej uczennicy będzie coraz lepsze i że wróci do nas tutaj. Jesteśy taką jedną wielką rodziną w tej naszej szkole, bo takie małe szkoły, jak nasza, trzymają się dzięki takiej współpracy. Jest ona bardzo ważna, żeby można było cokolwiek zorganizować.