Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego wieluńskiej komendy ustalili i zatrzymali 19-latka, podejrzanego o kradzież. Łupem złodzieja padł telefon komórkowy o wartości 1000 zł. Dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska przestępczego mężczyzna wpadł w ręce mundurowych jeszcze tego samego dnia.
7 marca przed 5.00 dyżurny wieluńskiej komendy został poinformowany o kradzieży. Do zdarzenia miało dojść w Wieluniu na ul. Warszawskiej, w rejonie przystanku autobusowego. Z relacji zgłaszającego wynikało, że przypadkowo poznany przez niego w tym dniu mężczyzna, nagle wyrwał 34-latkowi z ręki telefon komórkowy i uciekł. Pokrzywdzony ruszył od razu za nim. Niestety nie udało mu się go dogonić, po drodze przewrócił się i rozbił sobie głowę. Jak ustalili mundurowi 34- latek nie znał jego personaliów. Zapoznał go w tym dniu przypadkowo, razem szli ulicami miasta i pili zakupiony wcześniej na stacji benzynowej alkohol.
- Mundurowi zaraz po zgłoszeniu zajęli się tą sprawą. Po ustaleniu szczegółów kradzieży, rysopisu sprawcy, zabezpieczeniu monitoringu oraz dobremu rozpoznaniu środowiska przestępczego policjanci bardzo szybko wytypowali mężczyznę, który mógł mieć związek z tym zdarzeniem - relacjonuje Katarzyna Grela z KPP. - Okazał się nim 19-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego. Mężczyzna został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Policjanci odzyskali skradziony telefon komórkowy, który sprawca zakopał na swoim podwórku.
19-latek doprowadzony został do Prokuratury Rejonowej w Wieluniu. Tam usłyszał zarzut kradzieży zuchwałej. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.