Tragedia rodziny Gorzaków

Kuźnica Skakawska
2021-02-27 10:36

Trzy kobiety: Julianna Gorzak i jej dwie kilkunastoletnie córki; Leokadia i Cecylia zginęły wczesnym rankiem 8 stycznia 1946 roku, zastrzelone przed domem sołtysa w Kuźnicy Skakawskiej koło Wieruszowa. Tragiczna śmierć całej rodziny Gorzaków była bodajże najdramatyczniejszym wydarzeniem w powojennych dziejach tej miejscowości. Te trzy kobiety z Kuźnicy Skakawskiej były ofiarami okrutnej, bratobójczej wojny, która toczyła się na naszych terenach w latach 1945 – 1955.

Pod koniec 1945 roku oddział najbardziej znanego partyzanta polskiego powojennego podziemia antykomunistycznego – Franciszka Olszówki, „Otta” dokonał dwóch spektakularnych akcji: zamachu na szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Kępnie a następnie rozbicia siedziby kępińskiej ubecji. Po takiej porażce komuniści zmobilizowali poważne siły. Do Kępna skierowano 14. Pułk Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego z Poznania. Żołnierze i ubecy wyruszyli w teren, przeprowadzając pacyfikacje kilku miejscowości i aresztując szereg osób podejrzanych o współpracę z oddziałem Franciszka Olszówki. Pod koniec listopada 1945 roku posterunek MO w Podzamczu otrzymał donos, w którym poinformowano, iż „Otto” ze swym oddziałem przebywa w leśniczówce Dobrygość koło Kuźnicy Skakawskiej. Na miejsce natychmiast udała się pięćdziesięcioosobowa grupa operacyjna połączonych sił UB, MO i KBW. Partyzanci zostali zupełnie zaskoczeni. W rozsypce wycofali się w głąb nadprośniańskich lasów, pozostawiając na miejscu spore zapasy amunicji, broni, konie i wozy z zaopatrzeniem. W trakcie chaotycznego odwrotu zginął jeden z partyzantów. Oddział został rozbity na dwie grupy. Część żołnierzy z Franciszkiem Olszówką na czele zatrzymała się we wsi Szpot. Druga część oddziału z zastępcą „Otta” Stanisławem Pankiem „Rudym” przedostała się na prawy brzeg Prosny i ukryła w zabudowaniach wsi Rzepisko koło Łubnic. Franciszek Olszówka, korzystając z sieci swych informatorów, szybko ustalił, kto doniósł organom bezpieczeństwa o pobycie jego żołnierzy w leśniczówce Dobrygość. W dniu 8 stycznia 1946 roku „Otto” wraz jednym ze swych żołnierzy przybył do Kuźnicy Skakawskiej do domu rodziny Gorzaków. Z mieszkania wyprowadzili Juliannę Gorzak oraz jej córki; Leokadię i Cecylię. Wszystkie trzy kobiety zostały przez „Otta” zastrzelone przed domem sołtysa wsi. Odczytany im wyrok śmierci „Otto” polecił sołtysowi dostarczyć do siedziby kępińskiego UB. Po dokonanej egzekucji resztki oddziału „Otta” wymaszerowały ze Szpotu w kierunku Kępna. Czy te trzy kobiety musiały zginąć? Z perspektywy dzisiejszych czasów trudno wydać jakąkolwiek ocenę tej tragedii. W czasach PRL – u rozpisywano się o „walkach z reakcyjnymi bandami”. Dziś historycznym badaniom podlega działalność „żołnierzy wyklętych”. Komuniści gloryfikowali ubeków i ormowców, którzy polegli w walce o „utrwalenie władzy ludowej”. W wolnej Polsce upamiętnienia w różnych formach doczekali się powojenni „leśni”. O tragedii rodziny Gorzaków nawet nie wspominali ani jedni, ani drudzy.

Grzegorz Szymański

zdjęcia: http://www.kepnosocjum.pl

 

 

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę