Tajne nauczanie w Wieruszowie i okolicach

Artykuł Zenona Magaja
2021-02-19 15:00

W okresie II wojny światowej zlikwidowano w Polsce szkolnictwo polskie. Niemcy uważali, że polskim dzieciom niepotrzebna jest nauka. Polacy jako naród, w mniemaniu Niemców, mieli obowiązek dobrze pracować i wiernie służyć „narodowi panów”.

Tajne nauczanie w Wieruszowie i okolicy obejmowało niewiele dzieci. Do większości z nich nie mogli dotrzeć nauczyciele. Wiele wieruszowskich dzieci było wywiezionych z rodzicami na przymusowe roboty do III Rzeszy. Te dzieci uczyły się od swoich rodziców czytania, pisania, rachunków oraz polskich pieśni. Z relacji i wspomnień nauczycieli tajnego nauczania wynika, że na tajnych kompletach uczyły się dzieci w grupkach 4 - 5 osobowych, ale nie tylko według programu szkoły powszechnej III stopnia. Polscy nauczyciele, przymusowo zatrudnieni przez Niemców, mogli nauczać głównie wieczorami lub w niedziele. Gorzej było z dziećmi powyżej 12-tu lat, gdyż one musiały mieć stałe miejsce zatrudnienia. Takie dzieci pobierały naukę na tajnych kompletach. Próba utworzenia otwartych szkół niemieckich i pozyskania do nich polskich nauczycieli się nie powiodła. Nauka w takich szkołach miała odbywać się w języku niemieckim, a język polski i historia miały w nich nie istnieć. Uczono zatem pokątnie, w prywatnych domach, najczęściej na obrzeżach miast, a nawet w siedzibach firmy, w której nauczyciele byli zatrudnieni. Miejsce nauczania było zawsze obserwowane przez kogoś z dorosłych, w razie zwiększonego ruchu żandarmów przerywano naukę. Dzieci na naukę udawały się pojedynczo. Książki i zeszyty chowały za koszulą czy swetrem. Rozwinięte też było czytelnictwo. Część zbiorów bibliotecznych znajdowała się u ludzi a książki wymieniano między sobą. Zapłata za naukę była symboliczna, nie wszystkich rodziców było stać na zapłatę, płacono więc artykułami spożywczymi, mąką, mięsem, masłem, mlekiem, czasem starczyło zwykłe dziękuję czy Bóg zapłać.

Wykaz nauczycieli tajnego nauczania z Wieruszowa i okolic. Banaszkiewicz Maria, Bednarz Sabina, Bednarz Józef, Bułaczyński Józef, Bułaczyńska Pelagia, Duś Ignacy, Dybek Roman, Dziuk Irena, Galiński Bolesław, Gazińska Jadwiga, Grzesiak Stefan, Hampel Helena, Ignatiew Maria, Kamiński Ignacy, Kijak Franciszka, Knasiak Alicja, Liniewiecka Regina, Maślanka Szczepan, Maślanka Kazimiera, Okulska Pelagia, Rawicka Kazimiera, Rojek Maria, Rychlik Helena, Stawski Antoni, Stawska Aniela, Tyszkiewicz Marian, Wesołowska Maria, Winkowski Piotr, Szymanek Weronika , Serwecińska Stanisława, Świerczewska Zofia, Wajzer Józefa, Frankowski Stefan, Sobolewska Lucyna, Gaj Janina, Wesołowska Wanda, Wesołowski Henryk, Będziński Józef, Bednarska Maria.

Chylę czoło przed nazwiskami tych wspaniałych i odważnych ludziach. Pewnie byłoby tych nazwisk więcej, ale nie wszystkim nauczycielom dane było przeżyć okupację i służyć dzieciom. I tak na początku 1940 roku aresztowano w Sokolnikach grupę nauczycieli: Władysława Kusiaka, Józefa Pokorę, Stanisława Rychlika, Kazimierza Kłobuta,Tadeusza Mijakowskiego_ zostali oni zamordowani w obozie koncentracyjnym Mathausen-Gusen. Pomordowanym odsłonięto tablicę pamiątkową w Szkole Podstawowej w Sokolnikach. Zamordowano 3 nauczycieli z Wieruszowa: Ignacego Hampla, Antoniego Nowickiego, Feliksa Magota a także 3 nauczycieli z Bolesławca: Mieczysława Malewskiego, Jana Glądałę i Józefa Ziemskiego. Niektórzy nauczyciele jak Celestyn Olbrych i Józef Będziński przeżyli gehennę obozów koncentracyjnych.

Krótkie zestawienie korzystających z tajnego nauczania ale bez podawania już nazwisk uczniów.

Rekordzistka to pani Helena Hampel - miała łącznie 40 uczniów. Józefa Wajzer miała 11 uczniów, Stefan Grzesiak - wiadomo o 7 uczniach. Stawski Antoni uczył 15 dzieci. Małżeństwo Kazimiera i Szczepan Maślankowie mieli grupę 27 uczniów. Pani Franciszka Kijakowa prowadziła 4 - 6 kompletów po 3 - 5 uczniów w Chruóinie i Bolesławcu. Sporą grupę uczniów miała pani Maria Rojek (z domu Chmielewska(, co pięknie opisała w historii swojej pracy nauczycielskiej w Bolesławcu. Ciekawe wspomnienie o swoim tajnym nauczaniu pozostawiła pani Pelagia Okulska która w czasie wojny prowadziła tajne komplety z 30 uczniami na terenie Lututowa.

Wymienionych tu nauczycieli już nie ma, ich uczniów pozostało niewielu. Chciałem tu przypomnieć a raczej odświeżyć starszym ludziom tamte jakże trudne wojenne lata, urodzonym zaraz po wojnie umożliwić konfrontację swoich lat szkolnych z tamtymi latami, a najmłodszym czytelnikom przekazać kawałek historii. Wiele danych o tajnym nauczaniu zebrał nieżyjący już mgr Edward Mokracki. Kiedy byłem przewodniczącym Rady Miasta i Gminy w 1996 roku pomogliśmy panu Edwardowi wydać książeczkę ”Tajne nauczanie w Wieruszowie i innych miejscowościach w latach 1939-1945”. Otrzymałem od niego ku pamięci ową książeczkę ze specjalną dedykacją. Teraz mogłem z niej skorzystać.

Zenon Magaj

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę