Świąteczna bójka w Żdżarach

Gmina Bolesławiec
2021-04-07 11:13

Wieruszowscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o pobicie w domu jednorodzinnym w gminie Bolesławiec. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanych prokurator zastosował dozór policyjny.

Do zdarzenia doszło 4 kwietnia przed 21:00 w jednym z domów jednorodzinnych w miejscowości Żdżary w gminie Bolesławiec. Wówczas 38–letni mieszkaniec sąsiedniej posesji stanął w obronie swojej bliskiej, która uczestniczyła w awanturze z jednym z mieszkańców powiatu wieruszowskiego, który po tym incydencie uciekł z terenu posesji.

Kiedy kobieta wraz z rodziną odjechała z miejsca, awanturnik w towarzystwie dwóch innych mężczyzn powrócił do domu 38–latka. Kiedy napastnicy wtargnęli do wnętrza, zaczęli bić i kopać mężczyznę wybijając szybę w drzwiach jego domu. Nastepnie pobili go i uciekli - relacjonuje asp. sztab. Damian Pawlak, rzecznik prasowy KPP. - Powiadomieni o zdarzeniu policjanci od razu pojechali na miejsce i poinformowali zespół ratownictwa medycznego, który udzielił pomocy poszkodowanemu. Ranny mężczyzna trafił do szpitala. Sprawna interwencja policjantów pozwoliła na szybkie namierzenie agresorów. Już po kilkunastu minutach w miejscu ich zamieszkania funkcjonariusze zatrzymali dwóch braci, mieszkańców powiatu wieruszowskiego w wieku 25 i 28 lat podejrzewanych o pobicie. 28–latek w chwili zatrzymania był pijany. Policyjny alkomat wskazał w jego organiźmie prawie 1,5 promila alkoholu.

Kryminalni wyruszyli na poszukiwania trzeciego oprawcy. Nazajutrz, w godzinach porannych, policjanci zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 33–letni brat awanturników. 6 kwietnia  wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty pobicia i uszkodzenia mienia. Za takie przestępstwa, grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanych prokurator zastosował dozór policji oraz zakaz kontaktowania z pokrzywdzonym.

Jeden z braci popisał się już kilka lat temu, kiedy zdemolował samochód swojej siostry bo ta... wyłączyła radio w jego samochodzie.

Skierowani na miejsce policjanci zastali powybijane szyby oraz uszkodzone elementy oświetlenia i karoserii fiata. Mężczyzna przyznał, że celowo uszkodził pojazd należący do jego siostry. Zrobił to, ponieważ ona wbrew jego woli wyłączyła radio w jego samochodzie. Właścicielka fiata oszacowała wartość uszkodzeń pojazdu na 2000 złotych i złożyła wniosek o ściganie brata. W tej sytuacji funkcjonariusze zatrzymali 26-latka, który usłyszał zarzut uszkodzenia mienia.

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę