W poniedziałkowy poranek KP PSP w Wieruszowie otrzymała zgłoszenie o konieczności pomocy łabędziowi, który mógł przymarznąć do lodu na rzece. Przy okazji tego zdarzenia, strażacy przekazują wytyczne, jak zachować się w podobnej sytuacji.
- Mieliśmy interwencję związaną z uwolnieniem łabędzia teoretycznie, dlatego że tak naprawdę te łabędzie same odeszły sobie z tego miejsca - relacjonuje bryg. Dariusz Górecki z KP PSP w Wieruszowie. - Generalnie zasady są takie, że jeżeli mamy zgłoszenie dotyczące takiej sprawy, a zdarza się to dość często zimą, do -15 stopni Celsjusza nie podejmuje się żadnych działań. Jeśli temperatura jest niższa, dopuszcza się zadysponowanie zastępu w celu wzrokowego sprawdzenia kondycji tego łabędzia. Niedopuszczalne jest jego straszenie. Lód, który znajduje się wokół ptaka, może być bardzo cienki. Przymarznięte pióra do tafli lodowej również nie stanowią podstawy do interwencji, chyba że ten ptak sam podejmuje próby uwolnienia, a są one nieskuteczne. Wówczas strażacy przystępują do działania.
Pamiętajmy, aby nigdy samemu nie podejmować próby wchodzenia na lód. Takie wejście może zakończyć się ludzką tragedią!