Od 10 marca do 30 kwietnia w regionie będzie można zauważyć latający śmigłowiec z wyposażoną aparaturą kontrolno-pomiarową. Ma to związek z prowadzonymi pracami kontrolno-pomiarowymi wyprzedzającymi budowę nowych linii kolejowych.
Jak przekazała firma odpowiedzialna za realizację prac, badania będą miały na celu rozpoznanie budowy geologicznej wzdłuż odcinków pomiarowych. Do śmigłowca podwieszony będzie układ pomiarowy rejestrujący naturalne pole magnetyczne ziemi oraz wzbudzone pole elektromagnetyczne. Działa to niczym duży skaner 3D gruntu, podobnie jak skanery MR lub USG w szpitalach. Śmigłowiec będzie unosił się na wysokości około 100 m, zaś sam układ pomiarowy będzie przemieszczał się około 40 - 50 metrów nad powierzchnią ziemi. Planowana prędkość przelotu to 60 do 80 km/h.
Co najważniejsze, planowane pomiary oraz sam przelot nie są uciążliwe dla mieszkańców oraz nie stanowią zagrożenia dla ludzi i zwierząt. Poziom natężenia pola elektromagnetycznego układu pomiarowego jest znacznie mniejszy niż poziom natężenia emitowany przez linie elektryczne czy sieci telefonii komórkowej.
Pomiar lotniczy na terenie jednej gminy będzie wykonany w ciągu jednego lub dwóch dni. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych.