Ślady, tropy, cienie

MOLUCH
2021-12-05 20:23

Nie ma cywilizacji, która pozbawiona byłaby genu zagłady. Wszystko zaczyna się i kończy. Koronowani, utytułowani, bogaci z całym swym majątkiem i splendorem znikali z powierzchni ziemi, a wraz z nimi całe ich bogactwo i ziemskie dobra. Dotyczy to nie tylko państw, imperiów czy królestw, ale także zwykłych wsi. Także w naszych okolicach były niegdyś wsie po których do dziś pozostały jedynie nazwy. Nie minie jedno pokolenie, gdy nawet nazwy tych miejsc rozpłyną się w ludzkiej niepamięci. Odnaleźć je będzie można tylko przypadkiem na starych mapach czy w pożółkłych dokumentach z dawno minionych czasów.

Podobny los czeka niezadługo Bocian, Grobelki czy Moluch. Dziś Moluch, obok Felcina, Pieńków, Polesia i Wdowików, to administracyjnie części wsi Ostrówek. Moluch ma jednak swą własną historię, której początków szukać by trzeba przynajmniej przed dwustu laty. Centralnym punktem Molucha był młyn istniejący tam od niepamiętnych czasów. Jedno z najważniejszych źródeł informacji o dziejach małych miejscowości, jakim jest wydany w latach osiemdziesiątych XIX wieku „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” podaje, że Moluch to osada młyńska nad Strugą Węglewską, którą stanowił młyn wodny i dom zamieszkały przez 13 osób. Przytaczając te statystyczne informacje autorzy słownika opierali się na danych z przeprowadzonego w 1827 roku w ówczesnym Królestwie Polskim spisu ludności i budynków. W tym czasie osada młyńska wchodziła w skład dóbr Ostrówek, od których to została oddzielona w roku 1876 wraz z folwarkiem Polesie i przekazana w wieczystą dzierżawę. Prawna definicja „dzierżawy wieczystej” różni się od wiecznej tym, że umowa dzierżawna tej pierwszej zawierana jest na sto lat. Takie też było założenie w momencie oddania dzierżawcom młyna w Moluchu. Można przypuszczać, że pierwszymi dzierżawcami a później właścicielami tej młyńskiej osady była rodzina Głowinkowskich, prawdopodobnie w jakiś sposób związana z dawnym folwarkiem o nazwie Głowinkowskie, położonym w pobliżu Węglewic. Głowinkowskie, lub też jak dawniej pisano – „Głowienkowskie”, wymieniane jest we wspomnianym słowniku jako „folwark rządowy” w powiecie wieluńskim, gminie Galewice, parafii Cieszęcin, składający się w 1827 roku z dwunastu budynków zamieszkałych przez 67 osób. Trudno już dziś dokładnie wyjaśnić, jaki był związek dawnego folwarku o nazwie Głowinkowskie z okolicami Ostrówka. Jednak w 1919 roku, gdy ostatecznie zlikwidowano i rozparcelowano dawne „dobra rządowe”, część mieszkańców dzisiejszego Ostrówka, zwana wówczas Ostrówkiem Węglewskim, mimo sporego oddalenia, otrzymała ziemię po dawnym folwarku. Głowinkowscy mełli zboże w moluchowym młynie przez prawie sto lat. Przez ten wiek mieszkały tu po sobie przynajmniej cztery pokolenia tej młynarskiej rodziny.

W „Katalogu Wieluńskim” z 1930 roku podano, że właścicielem młyna wodnego we wsi Moluch w gminie Galewice był Stefan Głowinkowski. Nieco dokładniejszy opis tego miejsca znaleźć można w wydanym w 1969 roku „Katalogu zabytków budownictwa przemysłowego w Polsce”. Według zawartych tam informacji, młyn wodny zbożowy o nazwie „Moluch” usytuowany był nad Strugą Węglewską w odległości około półtora kilometra na południowy wschód od wsi Ostrówek. Opisywany w katalogu młyn miał zostać zbudowany w roku 1905. Był to naówczas drewniany budynek z dwuspadowym dachem pokrytym papą. Młyn z tego okresu posiadał dwie pary tzw. kamieni francuskich, jagielnik i żubrownik na kamienie śląskie. Początkowy napęd kołem wodnym w 1934 zastąpiono turbiną. W katalogu natrafić można także na informację, iż młyn „Moluch” czynny był do koło 1950 roku. W kolejnych latach, unieruchomiony, stopniowo popadał w ruinę. Ostatni powojenni właściciele czynnego jeszcze wówczas młyna, to Stefan i Czesław Głowinkowscy. Czesław, absolwent wydziału matematycznego i nauk przyrodniczych Uniwersytetu Poznańskiego, po zakończeniu II Wojny Światowej podjął pracę w odradzającym się polskim szkolnictwie. Rychło zniechęcony postępującą sowietyzacją polskiej oświaty, zrezygnował z pracy pedagogicznej i do końca swego życia mieszkał w Moluchu. Dziś po młyńskiej osadzie nie ma nawet śladu. Jedynie kilka starych owocowych drzew, pozostałość sporego niegdyś sadu, przypomina nielicznym, że miejsce to było kiedyś zamieszkałe. Nawet walający się jeszcze do niedawna nad brzegiem Węglewskiej Strugi młyński kamień zniknął w nieznanych okolicznościach i czasie. Poszukujących śladów przeszłości młyńskiej osady w Moluchu, tropy prowadzą jedynie do nielicznych wzmianek w starych opracowaniach. Po niegdyś tętniącym życiem i gwarnym miejscu oraz jego mieszkańcach pozostały jedynie cienie mogił na cmentarzu w Ostrówku, gdzie spoczywają ostatni właściciele moluchowego młyna. (Na zdjęciach; Węglewska Struga w okolicy Molucha oraz Stefan i Czesław Głowinkowscy – ostatni właściciele moluchowego młyna.)

Grzegorz Szymański

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę