Rodzina Strózików z gminy Czastary już zabiera się za pakowanie walizek do Polski. Klinika w Pittshburghu, gdzie Franek przeszedł ponowną operację serca, dała ku temu zielone światło.
Jeszcze kilka tygodni temu rodzice drżeli o los swojego dziecka. Ponownie dzięki ogromnej determinacji ludzi udało się zebrać ogromną sumę na ponowną operację. Dziś już wiadomo, że ta historia ma szczęśliwy finał, choć oczywiście nikt od początku nie był innego zdania!
Jesteśmy po kontroli. Mamy zielone światłom żeby wracać do domu. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Pozdrawiamy wszystkich. Dziękujemy, że jesteście z nami - przekazali rodzice, Magdalena oraz Paweł.
Na ponad 1,7 mln zł wyceniono kolejną operację serduszka małego Franka. Wada serca, z którą mierzy się 4-latek, to hipoplazja i zwężenie zastawki tętnicy płucnej, zwężenie zastawki trójdzielnej, fibroelastoza RV i ubytek w przegrodzie międzyprzedsionkowej.