Rewia mażoretek na 40-lecie orkiestry

Na widowiskowy wieczór zaprosiła w niedzielę Orkiestra Dęta działająca przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieruszowie. Z okazji 40-lecia działalności muzycy zorganizowali rewię mażoretek. 

 

Orkiestra z Wieruszowa do występu przed wieruszowską publicznością w hali sportowej przy ul. Warszawskiej zaprosiła mażoretki "Maestria" z Łubnic, "Saltare" z Dzietrzkowic, dziewczyny z Leszna oraz grupę "Wild cats cheerleaders" z Wrocławia. Rewię poprowadził znany aktor oraz wieloletni gospodarz "Familiady" Karol Strasburger. Gość, obok przedstawienia historii orkiestry, nie omieszkał bawić publikę swoimi kawałami. - Wiem, że ludzie czekają na suchary - powiedział z uśmiechem. 

 

Blisko 2-godzinne wydarzenie to układy taneczne, piękne stroje i popisy dziewcząt, które tańczyły w rytm muzyki Orkiestry Dętej z Wieruszowa. Kapelmistrz zespołu nie ukrywał, że pomysł na takie wydarzenie zrodził się już jakiś czas temu. - Myślałem o tym zanim jeszcze pojawiłem się w Wieruszowie - mówi Konrad Grygowski. - 40-lecie było wspaniałym momentem żeby to zrealizować. Ja jestem tylko pomysłodawcą, może troszkę realizatorem i konstruktorem scenariusza, ale gdyby nie członkowie orkiestry, zarząd, nie doszłoby do tego. Oni często nie chcą, by zdradzać ich nazwiska. To są świetne chłopaki i gdyby nie oni, gdyby nie zaangażowanie naszego skarbnika, to wszystko nie miałoby miejsca. Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy ile jest przy tym zachodu, ile kontaktów trzeba nawiązać, ile maili, ile telefonów do zespołów. Bardzo się cieszymy, że dobrnęło to do końca. My staraliśmy się przygotować jak najlepiej. Publiczność nie zawiodła, nasza wspaniała wieruszowska publiczność oraz sponsorzy, którzy są z nami przez 40 lat.  

 

Kapelmistrz dodaje, że do wydarzenia organizowanego przez orkiestrę doszło również dzięki sobotniemu tanecznemu show, na które zaprosił Mariusz Bartodziejski. - Skorzystaliśmy na tym i oczywiście również jakoś się podzieliliśmy obowiązkami, ale również to duża zasługa tego wydarzenia. Gramy dla ludzi, chcemy żeby im się podobało. Chcemy docierać do jak największego grona z naszą misją. Pamiętajmy, że nasze hasło to "Bogu na chwałę, ludziom na pożytek". My wszyscy tym żyjemy. To są amatorzy, którzy poświęcają swój wolny czas. Często po kilka godzin stoją w deszczu podczas różnych uroczystości. Często trzeba suszyć mundury i nie raz kończy się to chorobami. To  ludzie, którzy wkładają w życie orkiestry całe serca.

 

„40 lat minęło” zaśpiewał Tomasz Wojtan. 

 

(PaH)