Raz jeszcze o wandalizmie

Mail do redakcji
2021-11-16 15:19

Wszystko zaczęło się w XVII wiecznej Francji, gdzie pewien duchowny użył definicji wandalizmu w odniesieniu do ludzkiego zachowania w trakcie trwania rewolucji francuskiej, zapożyczając nazwę od barbarzyńskiego plemienia – Wandalów, słynnych np. z ograbienia Rzymu w V w n.e. Głównym jego celem było, uświadomienie ówczesnej ludności jak brutalne i dalekie od człowieczeństwa są ich czyny. Czas, miejsce i okoliczności całkowicie nam odległe, ale definicja niestety nadal pozostaje aktualna. Dlatego nie mogę zgodzić się z twierdzeniami tych ludzi, którzy bagatelizują to zjawisko, uznając je za mało społecznie szkodliwe, pomimo oczywistego wzrostu społecznego zagrożenia ze strony wandali oraz widocznej dynamiki tego zjawiska. Nie mogę również zaakceptować tych poglądów, które sugerują, że wandalizm jest „stanem naturalnym” wynikającym z wrodzonej ludziom agresji. Przeczy temu fakt, że ogromna większość ludzi nie posiada żadnych skłonności lub dążności do bezsensownego niszczenia mienia lub czynienia niezdatnym do użytku tych urządzeń społecznych, z których każdy członek lokalnego społeczeństwa może korzystać. Twierdzenie, że wandalizmu nie można w żaden sposób uniknąć, tchnie nieuzasadnionym pesymizmem. Również trudno mi się zgodzić z poglądami, że wandalizm jest „lepszą”, bo mniej szkodliwą społecznie formą wyładowania agresji na tej zasadzie, że jest on skierowany przeciwko rzeczom, a nie ludziom, choć zapominamy jeszcze o niszczeniu fauny i flory. I tu nie ma mojej zgody, bo twierdzę, że każde patologiczne działanie zawsze od czegoś się zaczyna. A wandalizm nieokiełzany zawsze kończy się chuligaństwem, zagrażającym przyrodzie, zdrowiu i życiu ludzkiemu. Krótko mówiąc, wandalizm to poligon doświadczalny dla „inaczej postrzegających” Świat.

Niezależnie od tego, jak analizowałoby się ów problem, należy stwierdzić, że wandalizm przynosi ogromne straty lokalnym społecznością, które nie zawsze mogą sobie pozwolić na tego rodzaju „nie zaplanowane”, a na pewno bezcelowe wydatki. Niewątpliwie słuszne są poglądy dotyczące wskazania wieloczynnikowej genezy wandalizmu. Wydaje się jednak, że poza niedostatkami wychowania rodzinnego i szkolnego zbyt mało uwagi zwracamy na niski stopień kultury sprawców. Poza tym nie tylko dom rodzinny i szkoła kształtują charaktery. Ma na to także wpływ najbliższe otoczenie, które w wypadku ujemnego wpływu może niwelować pozytywne oddziaływanie szkoły lub rodziny.

Myślę, że kształtowanie odpowiednich postaw społecznych mogłoby ukrócić akty wandalizmu i wszelkiego typu patologie przy aktywnym współdziałaniu rodziny, szkoły, organizacji społecznych i środowiska lokalnego. Również odpowiednie wykorzystanie środków masowego przekazu, mogłoby przynieść pożądane społecznie rezultaty. W każdym razie szeroka akcja uświadamiająca lokalną społeczność w zakresie szkodliwości wandalizmu, unaocznienie jego negatywnych skutków, spowodowanie aktywnego nastawienia mieszkańców przeciwko tego rodzaju czynom i społeczne potępienie takich czynów, mogłoby przynieść pozytywne wyniki. W każdym razie akcji tego rodzaju nie należałoby zaniechać. Jeśli nawet założy się, że agresja jest cechą wrodzoną istotom ludzkim, to zahamowanie lub ograniczenie wandalizmu mogłoby przynieść lokalnym społecznością ogromne korzyści. Zerwanie z biernością i apatią mieszkańców jest tutaj po prostu nakazem chwili!!! Bo kiedy przyjdą podpalić lub zniszczyć nasz dom, będzie już za późno….

Oczywiście rozumiem, że zmiana nastawień społecznych jest sprawą niezwykle trudną i złożoną, wydaje się jednak, że należałoby się o nią pokusić, a nie rezygnować z góry lub żyć w błogim przekonaniu, że z tym zjawiskiem powinna walczyć tylko policja.

Henryk Ogorzelski

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę