W wakacje spore grono dzieci zajmowało się sprzedażą lemoniady, bransoletek oraz zabawek, tak aby zarobić swoje pierwsze pieniądze na wyjazd bądź też na wymarzoną rzecz. W Wieruszowie, doceniając chęci i zaangażowanie najmłodszych, zorganizowano miasteczko młodych przedsiębiorców.
Są młodzi, ale wiedzą, że pieniądze nie biorą się znikąd. W Wieruszowie odbył się zlot przedsiębiorczych dzieciaków. Były kolorowe bransoletki, pyszna lemoniada, drożdżówki i wiele, wiele innych.
- Przygotowałyśmy biżuterię, własnoręcznie zrobiliśmy wszystkie bransoletki. Mamy różne breloczki. Jesteśmy bardzo zadowolone - mówiła Amanda, której towarzyszyła Marysia: - Ceny mamy napisane: jedne 5 zł, tutaj mamy też cennik: 6 zł, 5 zł. Mamy też pierścionki za złotówkę i zestawy koralików.
Podczas mini targu było w czym wybierać! - Wazony, gniotki i lizaki, i ciasta, i jeszcze ciasteczka - wyliczał Kuba.
Zuzia bransoletki tworzy i sprzedaje od dawna. Robiła to, zanim stało się to modne. - Zaczęło się od tego, że koleżanki zapytały się, czy chcę z nimi sprzedawać, no i ja się zgodziłam. Miałam jakieś koraliki, więc zaczęłam robić, no i nagle tak się tego nazbierało, że sprzedaję albo na mieście, albo jeżeli są jakieś festyny.
Piotrek i Tymek także serwują lemoniadę już kolejny sezon. - Ludzie są zainteresowani, jest bardzo dużo klientów.
Inicjatywa spotkała się z dużą aprobatą, zarówno ze strony młodych przedsiębiorców, ich rodziców, ale także kupujących.
- Teoretycznie rozpoczęcie roku szkolnego i u nas taka wielka pierwsza lekcja przedsiębiorczości - mówiła pomysłodawczyni akcji Monika Józefowska. - Pomysł wziął się stąd, że jestem teżnauczycielem przedsiębiorczości, ale taką kanwą do tego, żeby to wszystko powstało, był burmistrz Wieruszowa, który umieszczał na portalach społecznościowych, właśnie promował dzieciaczki przedsiębiorcze i pomyślałam, że najlepiej byłoby to zebrać w jedną całość.
Młodzi mogli oczywiście liczyć na swoich rodziców, którzy pomagali w organizacji stoisk a także czuwali nad ich bezpieczeństwem.
- Dzieci mogą się rozwijać, rozwijać swoje pasje, tym bardziej zarabiając jeszcze na tym - uważa Paulina Cempel-Świsulska. - My wspomagamy je oczywiście, będziemy tutaj, jak najbardziej, pomagać im w sprzedaży, pomagać im handlować, podpowiadać, jak uskuteczniać ten handel.
Łącznie w Wieruszowie handlowało blisko 70 młodych przedsiębiorców.
Patryk Hodera