Bernadetta Parusińska – Ulewicz: choć na co dzień mieszka i realizuje się zawodowo we Wrocławiu - jest rodowitą wieruszowianką. Obok rodziny i pracy znajduje czas na oddawanie się swojej kulinarnej pasji. I to do jakiego stopnia a uściślając – do jakich laurów! Tych najwyższych! W ostatni weekend Parusińska – Ulewicz wzięła udział w III Półfinale BLOGERCHEF – prestiżowym, ogólnopolskim konkursie adresowanym do blogerów i blogerek a więc osób prowadzących autorskie blogi o których można mówić, że ich treści zawsze są „od kuchni”.
Poziom prezentowanych dań jest z półfinału na półfinał coraz wyższy. Blogerzy nie przestają mnie zaskakiwać. – przyznawał na „łamach” portalu Polska-Gotuje Mirek Drewniak, przewodniczący jury konkursu BlogerChef. Podczas III – ej edycji blogerów gościł elegancki hotel Verde Montana**** Wellness & Spa w Kudowie Zdroju. Blogerzy w czteroosobowych grupach gotowali wcześniej zgłoszone dania główne, desery i przystawki inspirowane tradycjami kuchni Europy Zachodniej i Skandynawii. (…) Na półfinale nie zabrakło również specjałów rodem z kuchni francuskiej. Pojawiły się ponadto akcenty belgijskie, norweskie i niemieckie – relacjonują organizatorzy.
Kto podbił podniebienia wymagających jurorów i nie obszedł się smakiem na zwycięstwo? Była to właśnie Bernadetta Parusińska – Ulewicz, która przygotowała m.in. suflet. - Od samego początku nie traktowałam tego przedsięwzięcia jak konkursu, a tylko możliwości spotkania z innymi pasjonatami gotowania, których dotychczas znałam tylko z "wirtualnego" świata. - pisała wspominając konkursowe zmagania na swoim blogu laureatka.
Zresztą jak mówiła dla tugazeta.pl – Gotowanie zawsze było moją pasją a przepisów pojawiło się tyle, że trudno było czasem je odtworzyć, więc postanowiłam „archiwizować” je w postaci bloga.
Na naszych łamach pani Bernadetta chętnie podzieli się z Państwem swoimi przepisami. W związku z tym, że zbliżają się wielkanocne święta nasza BlogerChef poleca: sernik z kandyzowana limonką oraz sałatkę wielkanocną z jajkiem.
Wszystkie nasze Czytelniczki i Internautki zapraszamy do przesyłania swoich przepisów wraz ze zdjęciami na adres e – mail: redakcja@tugazeta.pl lub tradycyjną pocztą: Łącznik ul. Buczka 4, 98 – 400 Wieruszów. Najciekawsze będą publikowane na portalu i w gazecie a jeden z najlepszych przepisów nagrodzimy kuchenną niespodzianką. Zabawa trwa do końca maja.
Zapraszamy również na blog Bernardetty gdzie można na bieżąco śledzić jej dokonania kulinarne.
http://prawodogotowaniazpasja.blox.pl
Niedawno dostałam od koleżanki przepis na sernik niemiecki Marka Łebkowskiego. Postanowiłam więc trochę pokombinować, nieco zmodyfikowałam ilość składników, dodałam pomarańczę, zamiast cytryny i dolałam likieru jajecznego. Zrezygnowałam także z rodzynek.
Do przygotowania tego sernika potrzebne są:
50 dag sera twarogowego tłustego lub półtłustego
400 ml śmietany 30 %
100 ml likieru jajecznego
5 niedużych jajek
15 dag cukru pudru
1 łyżka domowego cukru waniliowego
1 pomarańcza o wadze około 30 dag
3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
2 limonki
1,5 szklanki wody
4/5 szklanki drobnego cukru
Pomarańczę dokładnie myjemy, parzymy wrzącą wodą. Skórkę ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Filetujemy i miąższ kroimy na około 0,5 cm kawałeczki.
Ser mielimy 2 razy. Ucieramy ze śmietaną i likierem jajecznym. Ciągle miksując dodajemy po 1 żółtku, a następnie skórkę z pomarańczy. 2 łyżki cukru pudru zostawiamy do dekoracji, a pozostały dodajemy wraz z mąką ziemniaczaną i cukrem waniliowym do serowej masy.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do masy wraz z cząstkami pomarańczy. Dokładnie, ale delikatnie, mieszamy.
Przekładamy do tortownicy o średnicy 20-24 cm spryskanej tłuszczem do pieczenia, lub wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą (ja upiekłam jeden sernik w tortownicy o średnicy 20 cm i 3 mini serniczki w kokilkach).
Sernik w małej tortownicy pieczemy 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, w dużej tortownicy wydłużamy czas pieczenia do 60 minut, a mini serniczki pieczemy 35-40 minut. W trakcie pieczenia kontrolujemy stopień wypieczenia i gdy sernik się zrumieni, przykrywamy go papierem do pieczenia.
Limonkę dokładnie myjemy, kroimy w cienkie talarki.
W niedużym garnuszku zagotowujemy wodę. Dodajemy cukier i dokładnie mieszamy. Wrzucamy plasterki limonki (tylko te z miąższem) i gotujemy około 40 minut na średnim ogniu. Wyciągamy na papier do pieczenia i pozostawiamy do ostudzenia.
Ostudzony sernik posypujemy cukrem pudrem i przybieramy plasterkami kandyzowanej limonki.
Kosz przygotowania: około 28,00 złotych.
W Wielkanoc tak mniej więcej o 15-16 po południu moja Rodzina, po wielkim obżarstwie- nabiera ochoty na coś lżejszego, ale sycącego. Ponieważ Święta te kojarzą nam się głównie z nowalijkami, dlatego to one są głównym składnikiem spożywanych wtedy potraw. Od kilku lat tradycyjnie już moja Rodzinka pałaszuje sałatkę z dużej ilości zielonych warzyw w towarzystwie jajek- najchętniej przepiórczych, które doskonale do niej pasują.
W moim domu nigdy nie przygotowywało się bowiem bardzo tradycyjnych dań wielkanocnych, no może poza żurkiem, a raz na 5 lat zupą chrzanową. Stworzyliśmy jednak swoją własną tradycję jedzenia zdrowych i niezbyt ciężkich sałatek i surówek i teraz nie wyobrażamy sobie bez nich Świąt. Dlatego też przedstawiam Wam mój tajemny przepis na sałatkę wielkanocną z zielonymi jajkami :)
Do przygotowania sałatki dla 2-3 osób potrzebne są:
2 garście mixu sałat
1 garść rukoli
1 ogórek- około 20 dag
2-3 rzodkiewki
10 dag mieszanki kiełków na patelnię
1 garść rzeżuchy
½ pęczka szczypiorku
1 czubata łyżka majonezu
4 czubate łyżki jogurtu naturalnego
1 duży ząbek czosnku
6 przepiórczych jajek
15 dag mrożonego szpinaku
3 duże różyczki brokułów
Sól
Pieprz
Jajka myjemy, gotujemy 3-4 minuty we wrzącej wodzie.
W tym samym czasie gotujemy różyczki brokułów do chwili aż będą jeszcze lekko twarde.
Szpinak zalewamy niewielką ilością wody- około szklanki i gotujemy pod przykryciem.
Ugotowane na twardo przepiórcze jajeczka obieramy ze skorupek i gotujemy w wodzie ze szpinakiem przez 6 minut (jeśli mamy sok szpinakowy możemy je zabarwić, dodając go do wody, zamiast liści szpinaku). Po tym czasie jajeczka hartujemy zimną wodą.
Mieszankę kiełków smażymy 3-4 minuty na rozgrzanej patelni (możemy je usmażyć dodając odrobinę oleju, ale nie jest to konieczne), lekko solimy.
Wszystkie pozostałe warzywa dokładnie myjemy i odsączamy z nadmiaru wody.
Majonez mieszamy z jogurtem naturalnym. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Mix sałat nakładamy w formie okręgu na półmisek lub duży talerz. Pół ogórka obieramy, kroimy w cienkie talarki, kładziemy na sałatę. Następnie układamy pokrojone na mała kawałeczki różyczki brokułów. Polewamy połową sosu. Posypujemy uprażonymi kiełkami i rukolą. Polewamy odrobiną sosu- zostawiając troszkę do dekoracji. Układamy przepiórcze jajka, które „malujemy” resztą sosu.
Posypujemy rzeżuchą oraz drobno posiekanym szczypiorkiem. Brzegi półmiska dekorujemy kwiatkami wyciętymi z pozostałej połówki ogórka oraz rzodkiewek.
Koszt przygotowania: około 12,00 złotych.
Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego :)
-Bernadetta
Fot 1 - 9 BlogerChef - Marek Bielski
Fot 10 - 16 BlogerChef - Agnieszka Gogolewska
Ostatnie dwa zdjęcia ilustrują umieszczone w tekście przepisy.