W Wielki Czwartek funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji z Wieruszowa interweniowali na terenie kościoła w Węglewicach. Zatroskany o życie i zdrowie wiernych mieszkaniec zgłosił, że w środku mogą być łamanie zasady bezpieczeństwa związane z ustalonym limitem wiernych. Rzecznik prasowy KPP, asp. sztab. Damian Pawlak, potwierdził, że policjanci rozmawiali z księdzem tuż przed rozpoczęciem mszy. Okazało się, że na miejscu było nawet mniej osób niż jest to ustalone. Dodatkowo, jak usłyszeliśmy, gospodarz parafii przekazał, że przestrzega zasad sanitarnych oraz zdaje sobie sprawę z powagi szerzącej się zarazy.
Policja sama z siebie nie kontroluje czy w kościołach przestrzegane są limity. Jak przyznał asp. sztab. Pawlak, dzieje się to po zgłoszeniu przez mieszkańców. Wiele osób cały czas nie może uwierzyć, że uczepiono się kościołów... bo w marketach wirusa przecież nie ma.