Pochodzi z Łubnic. W Indiach jest modelem

Rozmowa z Marcinem Setlakiem
2018-01-24 15:35
Pochodzący z gminy Łubnice Marcin Setlak ma szansę podbić świat mody. 24-latek aktualnie mieszka w Indiach gdzie pracuje jako model. W wolnych chwilach zajmuje się fotografią, bo właśnie to zajęcie jest jego największą pasją. Zapraszamy na krótką rozmowę. 
fot. archiwum prywatne M. Setlaka 
 
Jak zostałeś modelem?
 
To dość dziwne, ale ja początkowo odrzucałem w ogóle taką myśl, że mógłbym to robić. Bardziej interesowało mnie fotografowanie niż pozowanie. W czasie studiów we Wrocławiu poznałem ludzi, którym był bliższy ten świat. Zachęcali mnie również znajomi. Ostatecznie moja przyjaciółka, Dżesika, założyła mi profil na portalu dla modelek i modeli i, co ciekawe, tego samego dnia odezwała się do mnie agencja, z którą współpracowałem przez ponad rok. W tym czasie powstało kilka dobrych sesji, poznałem dobrych fotografów. Moje początki w modelingu przeplatały się ze studiami, fotografowaniem i pracą w banku. 
 
Dlaczego Indie? 
 
Moja obecna agencja ECmanagement pracuje nad tym, aby zapewniać mi pracę w Polsce ale również za granicą. Otrzymałem od mojego bookera propozycje wyjazdu na półroczny kontrakt do Indii i się zgodziłem. Teraz przebywam w Bangalore, które jest nazywane indyjską Doliną Krzemową. 
 
Jak wygląda twój dzień pracy?
 
Jeśli mam dzień zdjęć, wstaję wcześnie aby dotrzeć na miejsce sesji. Ruch drogowy w Bangalore, jak z resztą w całych Indiach, jest dość specyficzny. Potrafię spędzić w taksówkach sporo czasu i słuchać nieprzerywalnego jazgotu klaksonów. Kierowcy w Indiach używają ich bardzo często. To również czas na to aby podziwiać tętniące życiem ulice, gdzie jest mnóstwo straganów z żywnością, ubraniami, przyprawami, tropikalnymi owocami. Tutaj na ulicy jest wszystko. Obecnie współpracuję z Ajio, dzień spędzam z fotografami i stylistami tej firmy. Zdjęcia trwają długo a na każdym trzeba zaprezentować się jak najlepiej. Istotne również jest dbanie o wygląd każdej fotografowanej rzeczy. Dlatego ważne jest aby współpraca odbywała się w przyjemnej atmosferze... a no to nie mogę tutaj narzekać. Za mną również sesje kreatywne, jedna z nich pojawiła się w magazynie a na resztę prac wciąż czekam. Takie sesje są istotne dla mnie, ponieważ pokazują moje umiejętności i budują portfolio.
 
Czym owocuje współpraca z agencją?
 
Agenci mają za zadanie pozyskiwać dla mnie klientów, czego ja sam nie byłbym w stanie zrobić. Nie posiadam doświadczenia i kontaktów w tej dziedzinie, ponieważ zwyczajnie tego nie muszę robić. Moja praca to dbanie o swój wygląd, uczęszczanie na castingi i pozowanie.
 
Jak długo będziesz za granicą?
 
W Indiach spędzę jeszcze kilka miesięcy. Zamierzam również pracować w innych miastach. Bardzo chciałbym odwiedzić Mumbai i wziąć udział w projekcie Afroz Shah’a „Clean up Versova Beach”. Indie to piękny kraj, ale przeraża mnie poziom zanieczyszczenia. Kiedy przeczytałem artykuł o tej szczytnej akcji bardzo się ucieszyłem, że ktoś wpływa na mentalność tutejszej ludności. Chciałbym również w tym pomóc.
 
Losy Marcina w Indiach możecie śledzić m.in na Instagramie: 

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę