Interwencję związaną z rzekomą próbą samobójczą podejmowali we wtorkowy wieczór funkcjonariusze KP PSP z Wieruszowa. Nie doszło do nieszczęścia. Mężczyzna był pijany. Nie do końca wiadomo, czy faktycznie chciał sobie coś zrobić, czy to tylko pijacki wybryk i chęć zwrócenia na siebie uwagi.
Do zdarzenia doszło na terenie jednego z domów przy ul. Wrocławskiej w Wieruszowie. Z jednej relacji wynika, że mężczyzna miał chodzić po dachu, zaś z drugiej że znajdował się na poddaszu. Po przyjeździe na miejsce straży, młody mężczyzna znajdował się już w części strychowej budynku. Po badaniu policyjnym alkomatem okazało się, że mieszkaniec był nietrzeźwy.
Na miejsce zadysponowano Zespół Ratownictwa Medycznego. Mężczyzna w chwili udzielania pomocy odmówił przewiezienia do szpitala na badania i negował wszystkie myśli samobójcze. Prawdopodobnie w ten sposób chciał zwrócić na siebie uwagę bliskiej osoby, która o zagrożeniu zaalarmowała służby ratunkowe. Wówczas usłyszano właśnie, że mieszkaniec ma przebywać na dachu.