Pfleiderer: 50 mln zł na środowisko

Ponad 50 mln zł przeznaczy „Pfleiderer” na inwestycje środowiskowe na terenie fabryki w Wieruszowie. Przedstawiciele spółki o swoich planach poinformowali podczas środowej sesji Rady Miejskiej. „Nieosiągalny” dotąd jeden z największych pracodawców w regionie na poważnie potraktował głos płynący od mieszkańców oraz władz miasta.

Podczas sesji Rady Miejskiej przedstawiciele fabryki zajmującej się przede wszystkim produkcją płyt wiórowych zapewniali o przestrzeganiu norm oraz spełnianiu nakładanych wymogów środowiskowych. W trakcie rozmowy podkreślano, że „Pfleiderer” z dużym wyprzedzeniem stara się sprostać wyzwaniom. Takie przekonania nie do końca satysfakcjonowały włodarzy miasta oraz urzędników. Zaproponowano nawet, by do czasu wdrożenia wszystkich rozwiązań sfinansować mieszkańcom odpowiednie maseczki oraz np. zastanowić się nad sadzeniem drzew pochłaniających zanieczyszczenia.

Przedstawiciele zakładu zapoznali Radę Miejską z maksymalnym zużyciem rocznym podstawowych surowców naturalnych oraz substancji. „Pfleiferer” ma zezwolenia na 60 000 ton żywic mocznikowo-formaldehydowych i melamino-formaldehydowych, 3000 ton mocznika nawozowego, 2800 ton saletry amonowej, 2500 ton emulsji parafinowej, 2000 ton melaminy, 4000 ton formaliny, 150 ton butanolu i 150 ton glikolu. Podczas wystąpienia osoba odpowiedzialna za ochronę środowiska w zakładzie zdradziła, że większość procesów chemicznych od dłuższego czasu zachodzi w bliźniaczej firmie poza Wieruszowem.

Jak można było usłyszeć, co 6 miesięcy są prowadzone pomiary kontrolne dla suszarni wiórów, kotłów węglowych i gazowych, kotła biomasowego a raz w roku dla odciągu z prasy i emitorów pyłowych. Wyniki okresowych pomiarów za 2017 r. nie wykazały przekroczeń dla dopuszczalnych norm emisji. Tak samo wyniki rocznych pomiarów nie wykazały przekroczeń poziomu aldehydów, amoniaku, dwutlenku węgla oraz pyłów. Podkreślano, że łączny czas pracy suszarń w 2017 r. nie został przekroczony. W przypadku jednej z nich, zdaniem gości sesyjnych, osiągnięto nawet pozytywny efekt środowiskowy, ponieważ dało się uniknąć emisji 7,46 ton pyłu, 9,32 tony NOX i ponad tony formaldehydu.

Przedstawiciele miasta byli zgodni co do tego, że normy może i nie są przekraczane, jednak przebywając na powietrzu często daje się odczuć charakterystyczny zapach a nawet dostrzec pył. Rozmówcy z „Pfleiderera” wcale nie kryli, że zakład nie jest uciążliwy, bo przecież musi płacić odpowiednie sumy na ochronę środowiska, dalej zapewniali jednak, że wszystkie normy są spełnione. W 2017 r. zakład przekazał do gminy Wieruszów ponad 3 mln zł podatku, do starostwa ponad 300 tys. zł i ponad 588 tys. zł za korzystanie ze środowiska. Najważniejsze jednak były rozmowy o wpływie fabryki na najbliższe tereny. Okazuje się, że „Pfleiderer”, jako drugi zakład w Polsce po Grajewie, już od 2007 r. posiada mokry elektrofiltr na suszarni wiórów. W latach 2015 – 2017 za ponad 3 mln zł dokonano modernizacji układu odpylania kotłów węglowych i biomasowego, wybudowano instalację niekatalistyczną redukcji tlenków azotu, powstał zbiornik na trociny, zbiornik pożarowy oraz postarano się o oczyszczanie wody z wiórów. Efektem prac jest zmniejszenie stężeń Nox, pyłu całkowitego oraz eliminacja zużycia butanolu.

W latach 2018 – 2019 na inwestycje środowiskowe w samym Wieruszowie „Pfleiderer” zamierza przeznaczyć aż ponad 50 mln zł. Mowa o budowie instalacji regeneracyjnego dopalacza termicznego do redukcji formaldehydu, organizacji magazynu odpadów przemysłowych, budowie mokrego elektrofiltra dla suszarni wiórów, budowie oczyszczalni wód opadowych i roztopowych, wdrożenia instalacji dopalania gazów z hali. Planowanym efektem ma być redukcja pyłu z rębalni z 50 do 10 mg/Nm3, spełnienie standardu emisji formaldehydu i pyłu z suszarni wiórów a także poprawa warunków magazynowania.

Firma ma również otworzyć się na większą współpracę z gminą oraz mieszkańcami. Oprócz pracy na rzecz środowiska zapowiedziano kontynuację działania fundacji i wspierania innej działalności edukacyjnej poprzez organizowanie lekcji pokazowych, edukacyjnych na temat ochrony środowiska, organizowanie praktyk oraz wizyt w fabryce. Wspominano też o rozwoju działań wolontariatu pracowniczego na rzecz lokalnych społeczności a nawet organizacji Dnia Otwartego dla pracowników i mieszkańców Wieruszowa w ramach imprezy kulturalno-edukacyjnej.

Patryk Hodera

Galeria

Komentarze