O zawodach obecnych i tych ginących

CHRÓŚCIN
2021-06-10 14:54

O zawodach obecnych i tych ginących wiemy coraz więcej….

Uczniowie Szkoły i przedszkolaki z Chróścina mieli okazję do zapoznania się z charakterystyką zawodu krawcowej i garncarza. To kontynuacja projektu „Zawody ginące i te istniejące”.

Wspomniane zawody te są bardzo ciekawe w swojej formie i wymagają przede wszystkim zdolności manualnych.

Krawcowa kiedyś a krawcowa dziś… przepaść! Teraz Krawcowa to kobieta o wielu twarzach i umiejętnościach.  I o tym właśnie opowiadała uczestnikom warsztatów pani Małgorzata Walczak, twierdząc, że jeszcze jakiś czas temu nie przypuszczałaby ilu rzeczy nauczy się wykonując ten zawód.

Jeszcze pod koniec XX wieku zakłady krawieckie przeżywały prawdziwe oblężenie. Na rynku niewiele było firm odzieżowych, które dostarczałyby swoim klientom dobrej jakości odzież, która leżała jak ulał. Polacy chętnie korzystali z usług krawcowych, które dzięki ogromnym umiejętnościom potrafiły szyć dopasowane sukienki, płaszcze czy garnitury. Dziś, kiedy tak łatwo dostępna jest odzież pochodząca z Chin, zawód krawcowej nie jest tak popularny, co nie oznacza, że całkowicie zanikł. Wciąż można przecież spotkać osoby, które pragną projekty swoje, ale też innych wcielać w życie, a zadowolenie klienta motywuje do pogłębiania swojej wiedzy i dalszego rozwijania swoich umiejętności.
Zawód krawcowej niejako zmusza do ciągłego rozwoju. Zmieniające się trendy odzieżowe sprawiają, że zawsze trzeba mieć świadomość tego, co jest aktualnie modne – w końcu nigdy nie wiemy, z jakim projektem przyjdzie się nam zmierzyć.

Zawód krawcowej jest krokiem wprzód do stworzenia własnej marki, do projektowania odzieży, w której będą chcieli chodzić inni.
Dzięki zajęciom z Panią Małgosią, dzieci i młodzież mogły poznać niektóre tajniki tego zawodu i pomyśleć czy w przyszłości nie warto zostać takim rzemieślnikiem.
Innym zawodem, z którym uczestnicy warsztatów mogli się zapoznać był zawód garncarza. Garncarstwo – jedno z najstarszych rzemiosł (znane od neolitu). Jest to rękodzielniczy wyrób ceramicznych naczyń i przedmiotów codziennego użytku. 

O tym, jak bardzo ciekawe to zajęcie, przekonywał pan Sebastian Kozłowski, który prowadził warsztaty. 

Odbiorcy dowiedzieli się na czym polega przygotowanie materiału, jak wygląda warsztat garncarza, formowanie przedmiotów i ich wypalanie. 
Materiałem garncarskim jest glina, która powinna być jednorodna, bez grudek i zanieczyszczeń. Aby osiągnąć taki stan garncarze wykonują szereg prac przygotowawczych. Zaopatrują się w glinę jesienią, aby w zimie dobrze przemarzła. Glinę polewa się obficie wodą, aby się „zlasowała”. 

Warsztatem, który zaprezentował pan Sebastian była ława i koło garncarskie. Koło garncarskie to dwie tarcze umieszczone na wspólnej, pionowej osi. Garncarz, siedząc na ławie, nogami popychał dolną, większą tarczę, wprawiając koło garncarskie w ruch obrotowy. 

Na ławie leżał też zapas gliny dla młodych adeptów sztuki, naczynie z wodą do maczania rąk, naczynia z farbami, pędzel, szyniec do wygładzania i ozdabiania oraz drut do odcinania gotowego naczynia. Mogli również podziwiać wyroby mistrza.  

Uczestnicy warsztatów mieli okazję wykonywać samodzielnie, pod opieką pana Sebastiana naczynia z gliny. Zgodnie twierdzili, że kontakt z tego rodzaju zajęciem jest niezwykle ciekawy i intrygujący. To ogromna satysfakcja stworzyć coś przy pomocy własnych rąk i podziwiać takie dzieło. Uformowanie choćby najmniejszego naczynia, dzbanuszka wymaga naprawdę wiele staranności i kunsztu. 

Zaprezentowane zawody z pewnością przeszły od czasów ich powstania wielką metamorfozę, różnią się od tych, które były na początku, ale łączy je też ważna rzecz – zamiłowanie do sztuki, do fantazji, do tworzenia czegoś niepowtarzalnego i służącego innym. 

Warto o nich mówić, poznawać je, bo być może przed nimi świetlana przyszłość?....

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę