Rozżalona matka, gdyż dobro dzieci najwyższą wartością. 26 stycznia bardzo wczesnym rankiem, około godz. 6.00, udałam się z Sokolnik do Wieruszowa, do apteki, aby zakupić mocniejszy lek przeciwgorączkowy dla dziecka. Niestety okazało się, że żadna z aptek na terenie Wieruszowa w tym momencie nie pełni dyżuru nocnego. Oczywiście uprzednio zorientowałam się w kilku aptekach, a nawet doczytałam informację na drzwiach dwóch aptek, że tygodniowy dyżur nocny pełni apteka w Galewicach (posiadam fotki zrob. Tel.). Następnie pojechałam tam, po czym nie zastałam nikogo, aczkolwiek nie było nawet żadnej informacji wywieszonej na drzwiach w związku z dyżurem. Więc pojechałam z powrotem do Wieruszowa, szukając odpowiedzi, gdzie w końcu znajduje się apteka pełniąca dyżur, aby zakupić lek. Jednak stricte odpowiedzi nie uzyskałam i postanowiłam czekać na otwarcie planowe jednej z aptek. To zapewne wielu osobom wyda się smutne i co niektórych powinno zażenować, iż krążąc od punktu A do punktu B, w liku błędnych informacji zmarnowałam czas, paliwo i zdrowie przez czyjąś niekompetencję, a do pracy na godz.8.00 nie zdążyłam. Ponadto gonitwa ta kończy się ciekawie. Gdyż po tej przeplatance stresu i pośpiechu postanawiam jeszcze wykonać telefon do apteki w Galewicach z zapytaniem, czy już po godz. 9.00 można tam jednak zrobić zakupy i czy pełniła dzisiaj dyżur nocny? Odbiera pani, która się raczej nie przedstawia,a powinna. Odpowiada,że można zrobić zakupy, bo jest już w pracy. Więc pytam stanowczo, ale grzecznie, dlaczego nikogo nie zastałam, gdyż Jej apteka widnieje na szyldach, iż de facto pełni dyżur nocny? Po czym pani odpowiada, że Ona nic o tym nie wie, bo nikt Ją o to nie pytał, czy ona chce? Choć wielkiej tragedii nie ma, to co by było jeśli ktoś byłby w potrzebie większej niż ja? Ciekawe czy dzisiejszej nocy będzie pełnić dyżur, bo niby jest rozpisana do 28.01.18r.
(Dane do wiadomości redakcji)
Problem z nocnymi dyżurami aptek jest znany naszym czytelnikom już od pewnego czasu. Rada Powiatu Wieruszowskiego uchwałą zobligowała poszczególne placówki do pełnienia dyżurów nocnych, jednak te nie stosują się do zapisów prawa miejscowego tłumacząc się przede wszystkim brakiem środków na pełnienie nocnych dyżurów. W rzeczywistości są one fikcją. W nagłych przypadkach zachorowania możemy udać się po poradę, leki, w ramach dyżurów na Nocnej Pomocy Lekarskiej w wieruszowskim szpitalu, która działa w dni powszednie od 18.00 do 8.00 a w weekendy oraz święta całodobowo.
O problemie pisaliśmy już wcześniej -
zobacz.