Krótko, zwięźle i na temat. Mija pół roku, od kiedy na drodze relacji Bolesławiec - Czastary pojawiło się kilkadziesiąt, a może nawet setki dziur. Niestety do tej pory PZD nie poradziło sobie z załataniem wszystkich, nawet tych największych i najgłębszych.
Panie dyrektorze, rozumiem, że ma Pan dużo pracy papierkowej, ale czasem warto wsiąść w samochód i objechać rejon. Pssst, Panie Dyrektorze - zacznijcie od odcinka między cmentarzem a ul. Reymonta w Czastarach i kierujcie się w stronę Bolesławca. Gwarantuję, że pracy jest na kilka dni.
(Dane do wiadomości redakcji)