Miał trafić na złom. Zrodził pasję

OSIEK
2017-06-03 12:45
Miał zostać sprzedany albo trafić na złom. Tak się jednak nie stało, bo Krzysztof Czubowicz z Osieka namówił swoich rodziców na pozostawienie zielonego "eleganta" na podwórku. Dzięki tej decyzji uczeń wieruszowskiego "Staszica" odnalazł swoją pasę do renowacji poczciwych i dawniej wszędobylskich "maluchów". 
 
Pasję Krzysia oraz historię fiata zauważyła pedagog Danuta Urbaś. Tak relacjonuje to na witrynie szkoły w ramach cyklu "Uczniowie z pasją". - Historia ta rozpoczęła się pod koniec listopada 1997 roku,  gdy  rodzice postanowili kupić małego fiata i wybrali się do salonu we Wrocławiu. Wybrali się  po drugą "maluszynę” swoim dotychczasowym maluchem w wersji st/fl, czyli tak zwaną „przejściówką”. Chcieli kupić  malucha eleganta w kolorze  zielonym  w  wersji elx (najbogatsza wersja malucha w roku 1997), z podgrzewaną tylną szybą i uchylnymi tylnymi szybkami, wentylatorem i układem katalitycznym. Lakier, jaki był na maluchu, to verdle pollino (kod 306c). Mamie bardzo podobał się ten kolor i nie chciała innego, więc doszło do zakupu i w ten sam dzień rodzice opuścili salon fiata zielonym maluszkiem za kwotę 12700 zł. Gratis otrzymali 4 nowe opony 135/70 R13. W drodze powrotnej z Wrocławia, tata chciał dogonić mamę nowym "maluszkiem", ale stary był bardziej żwawy i tata niestety został w tyle. Maluchem mama jeździła przez prawie dwa lata do 1999 roku i potem przesiadł się do niego mój tato. Od razu zakupił używane 4 felgi na opony zimowe i tak tato przejeździł nim od 1999 roku aż do 2010 roku, bez najmniejszych awarii w drodze. Nigdy go nie zawiódł. Niestety, po trzech stłuczkach (nie z powodu taty, a innych użytkowników dróg) - maluch miał iść do kasacji. Jednak na moją wielką prośbę, tato podjął się jego naprawy. Tata jeszcze nim trochę pojeździł, a potem, w 2010 roku, oddał mi kluczyki i wszystkie papiery. 
 
Jak zdradza uczeń "Staszica", maluch był w kiepskiej kondycji:  obity przód i tył, wnętrze było w miarę utrzymane, a fotel kierowcy był już popruty. Samochód pokonał ponad 180 tys. kilometrów bez remontu silnika. - I tak zacząłem małymi krokami poświęcać dla  niego swój czas, swoje serce i pieniądze - opowiada Krzysztof Czubowicz. - Chciałem, żeby wyglądał tak jakby opuścił salon samochodowy. Na chwilę obecną jest lepiej niż było, ale nadal nie zadowala mnie ten stan i przez kolejne lata maluch będzie przechodził zmiany i raczej na pewno go nie sprzedam, ani nie oddam na złom. Za bardzo się z nim zżyłem, żeby go  oddać. Sam fakt, że jeśli dokonam przy nim kolejnej naprawy, bardzo mnie  cieszy i motywuje to do kolejnych napraw. Cieszy mnie także motywacja ze strony innych ludzi i posiadaczy maluchów, zarówno tych najbliższych znajomych jak i tych, których poznaję na spotach samochodowych.  Maluch był ze mną od najmłodszych lat. Stawiałem dzięki niemu pierwsze kroki w dziedzinie motoryzacji,  zawsze wspólnie z tatą  go naprawialiśmy  i usuwaliśmy usterki. I tak ten zielony „maluszek” sprawił, że moją pasją stał się mały fiat i chyba już tak zostanie. Zawsze chciałem mieć więcej niż jednego malucha i w końcu udało mi się.
 
Na posesji w Osieku znajduje się drugi fiat, który również powróci do dawnej świetności. Nastolatek bierze udział w zlotach samochodowych, które cieszą się coraz większą popularnością. Maluch na ulice wyjeżdża tylko w pogodne dni, co może przedłużyć jego życie o kilka ładnych lat. Jest nazywany „zielonym demonem”.
 
Materiał: "Staszic" (Danuta Urbaś) oraz tugazeta.pl

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę