Kacoperz na Siwym Janie

Opracował Grzegorz Szymański
2021-02-24 07:41

Czy wiecie co to jest kacoperz? Też nie wiedziałem aż do czasu, kiedy usłyszałem o Siwym Janie. Ale po kolei! Siwy Jan to nieistniejąca już dziś wieś, właściwie osada, położona na śródleśnej polanie pomiędzy Lututowem a Przybyłowem, Piaskami i Popieliną w gminie Lututów. Na mapie z 1936 roku dokładnie zaznaczono, że w Siwym Janie było kilka gospodarstw i leśniczówka. Ostatni opuszczony i zrujnowany dom stał tam jeszcze w połowie lat siedemdziesiątych minionego wieku. Dziś pozostały już tylko zarysy fundamentów, gdzieniegdzie stare cegły i kilka usychających, wyniosłych jabłoni po zadbanym niegdyś przydomowym sadzie.

Nazwa tej śródleśnej osady zachwyciła mnie od pierwszej chwili! Miejscowi, pytani o jej pochodzenie albo nic nie wiedzieli, albo też tłumaczyli, że doszło do pomyłki i że miejsce to powinno nazywać się nie „siwy” a Święty Jan. Wielokrotnie odwiedzałem tą polanę o niesamowitej aurze i atmosferze, by znaleźć tam jakieś potwierdzenie, jakiś ślad, trop, który cokolwiek by wyjaśnił co do tej nazwy. Święty Jan, choć bardzo w naszych okolicach popularny, zawsze był strażnikiem mostów i opiekunem wody. Prastare figury świętego Jana Nepomucena stoją w Ostrówku, Bolesławcu, Węglewicach; wsiach usadowionych nad brzegami Prosny i Węglewskiej Strugi. Tu jednak nie ma żadnej rzeki ani mostu. Dopiero lektura opracowań etnograficznych naprowadziła mnie na pewien trop. To stąd dowiedziałem się, że „kacoperz” to stara, gwarowa nazwa nietoperza. Wiele wskazuje na to, że nazwa Siwy Jan nawiązuje do pradawnych tradycji sobótkowych i świętojańskich. Nie chodzi tu już o kwiat paproci i świętojańskie wianki, które to obrzędy spopularyzowane zostały dopiero w latach sześćdziesiątych XX wieku. Raczej dotyczy to pradawnej magii miłosnej, której towarzyszące obrzędy zaginęły na polskich ziemiach już prawie zupełnie w epoce przedrozbiorowej. Szczątkowo zachowały się jeszcze w odludnych wioskach i leśnych osadach do połowy XIX wieku. Stanisław Czernik w fenomenalnej książce pt. „Stare złoto. O polskiej pieśni ludowej” pisze tak: „W wigilię św. Jana późnym wieczorem dziewczęta wiejskie zbierały się u jednej ze swych rówieśnic. Tu zdjąwszy zarówno ubranie wierzchnie jak i bieliznę, brały ze sobą martwego nietoperza i pędem pomykały do lasu. Znalazłszy mrowisko, zakopywały w nim nietoperza. Następnie pobrawszy się za ręce, tańczyły wokół mrowiska śpiewając:

Kacoperz, kacoperz, z kacoperzów rodu

Służył ci u Jana białego za młodu

Zdejmujemy z niego szaty Ostaną się ino gnaty

Leluja!

Następnie, po odkopaniu kostek nietoperza, starały się takowe wsunąć nieznacznie pod pościel upatrzonego młodzieńca. Gdy ten ostatni prześpi się na kostkach, niechybnie zakocha się w dziewczynie”. Dziś takie rzeczy niechybnie zaliczane być mogą do kategorii zabobonu. Nie znaczy to jednak, że podlututowski Siwy Jan nie mógł być jeszcze przed dwustu laty miejscem, gdzie takie obrzędy odprawiano a związana z nimi nazwa tego miejsca przetrwała do dziś. Miejsce po dawnej osadzie samo w sobie wyjątkowo urokliwe tajemnicze zarazem, o czym może przekonać się każdy, komu zechce się tam wybrać, zwłaszcza latem. Na zakończenie jeszcze jedno pośrednie potwierdzenie moich przypuszczeń, co do pochodzenia nazwy Siwy Jan. Oskar Kolberg w XXIII tomie swego dzieła „Lud” o swych badaniach ludoznawczych na terenie ziemi kaliskiej pisze: „Nas samych zapewniano w czasie podróży naszej po Kaliskiem w roku 1843, że sobótek od wielu lat w tej okolicy już wieśniacy nie zapalają, prócz niektórych miejscowości w Wieluńskim, których nam wskazać nie umiano”.

Grzegorz Szymański

 

 

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę