Od piątkowego poranka w Wieruszowskim Domu Kultury odbywały się IV Senioralia Regionu Wieruszowskiego. To przegląd twórczości osób dojrzałych. Na scenie królowała muzyka, poezja i taniec.
Wydarzenie z roku na rok cieszy się dużą popularnością. Na scenie WDK występują lokalne grupy ale także te z ościennych miejscowości, jak np. „Jutrzenka” z Kępna, koło emerytów, zespół folklorystyczny i duet akordeonowy z Sokolnik, „Con Grazia” z Czastar, kabaret „Zameczek” z DPS w Chróścinie, Koło Emerytów z Łęki Opatowskiej, Zespół Śpiewaczy „Harmonia” z Grabowa nad Prosną, grupa teatralna „Most” z DPS w Skrzynnie, chór „50 Plus” z Ostrzeszowa, „Ale Babki” z Bralina, kabaret „Chłopaki” z Chróścina, „Głosy Aniołów”. Na Senioraliach nie brakowało także indywidualnych występów Janiny Owczarek, Niny Pawlaczyk czy Józefa Olszoka.
- Senioralia są dowodem na to, że w każdym człowieku drzemią różne talenty – uważa Bogusław Kurzyński, dyrektor WDK. - Tylko pytanie czy one zostaną odkryte odpowiednio wcześnie, czy później, czy może w ogóle, bo wielu z tych wykonawców rozpoczęło swoją przygodę artystyczną dopiero na emeryturze. Mając więcej czasu zaczęli rozwijać swoje pasje, a to zaczęli pisać poezję albo malować obrazy i tak żalą się czasem, że czasu coraz mniej a chciałoby się pozostawić po sobie dużo różnych swoich efektów twórczości. Stąd spieszmy się jak najszybciej rozpoczynać realizację pasji swoich talentów, marzeń, nie okładajmy tego na ostatnią chwilę, to takie przesłanie z dzisiejszych Senioraliów, Świetnie się bawimy, wszyscy dają z siebie wszystko, przekazując próbkę swoich możliwości, popisów: lepszych, gorszych, bardziej udanych. Cieszymy się, że możemy dać scenę dzisiaj seniorom, aby mogli bawić się i pokazać co przygotowali.
Na rozpoczęciu wydarzenia obok władz Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Wieruszowa nie zabrakło starosty Andrzeja Szymanka i burmistrza Rafała Przybyła. Panowie dziękowali i gratulowali pomysłu na aktywizację i integrację seniorów.
Wydarzeniu tradycyjnie towarzyszyły stoiska wystawiennicze z pracami rękodzielników oraz poczęstunek.
Patryk Hodera
fot. (PaH) R. Zych