Dzieje się w kościele w Parcicach

W październiku miną 3 lata od kiedy posługę kapłańską w Parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Parcicach pełni Ksiądz Krzysztof Marcin Wojtynia. Choć to dość krótki okres czasu zmiany jakie nastąpiły w tym czasie zadziwiają wielu. Powtarzając za wiernymi Parafia Parcice zakwita dosłownie jak również inwestycyjnie ale i duchowo.

Zielony dotąd teren wokół kościoła stał się paletą barw i kolorów posadzonych tam, w większości rękami samego proboszcza, kwiatów, krzewów i drzew. Gdzie nie spojrzysz tam kolorowo i pachnąco. Modernizacji, chyba od początku swego istnienia doczekały się również ołtarz główny wraz z ołtarzami bocznymi Parcickiego Kościoła, na których pojawiły się nowe obrazy Matki Boskiej Częstochowskiej oraz Jezusa, objawiającego się Siostrze Faustynie. Zamontowane zostało także i wbudowane w nowy ołtarz nowe tabernakulum służące do przechowywania Najświętszego Sakramentu. Wreszcie też, spełniło się to, o czym mówiono od dawna, a mianowicie wymienione zostały drzwi wejściowe do kościoła. Teraz masywne, drewniane i przeszklone drzwi zdobią wejście do świątyni i zapraszają do jej wnętrza.  Wszystkim pracom towarzyszyło szereg dodatkowych i koniecznych robót jak montaż dodatkowego oświetlenia, malowanie, tynkowanie, itd.

 Jak twierdzi sam Proboszcz wszystkie przedsięwzięcia możliwe są dzięki dobroci serca Parafian, ich chęci pomocy i otwartości na każdym kroku działania. Parafia Parcice jest nieduża, liczy sobie około 900 wiernych, jednak rąk do pracy nigdy nie brakuje i nie trzeba nawet specjalnie prosić, niektóre prace jak żartuje Ksiądz Krzysztof wykonują się same lub robi to niewidzialna ręka. Opatrzność Boża również czuwa nieustannie dzięki czemu wszystko idzie w dobrym tempie i zgodnie z planem.

Pielęgnując wiarę swych wiernych Ksiądz Krzysztof organizuje również pielgrzymki-wycieczki  w różne miejsca kultu religijnego takie jak Licheń, Kalwaria Zebrzydowska czy Góra Św. Anny, na których wspólna modlitwa połączona z dobrym dowcipem Księdza wspaniale zbliżają i integrują uczestników wyjazdów. Tym zaś bardziej „twardym” Duszpasterz Parcic oferuje swoje towarzystwo podczas pieszych pielgrzymek do Częstochowy czy Wieruszowa, a kiedy w swoim napiętym grafiku znajdzie jeszcze chwilę, czynnie uczestniczy w życiu lokalnej społeczności, której czuje się częścią. Zebrania wiejskie, zebrania lokalnej jednostki OSP czy Koła Gospodyń Wiejskich w Parcicach to wydarzenia, na których zawsze można spotkać Księdza Krzysztofa.

W ostatnim czasie w Parafii Parcice zakwitły nawet róże różańcowe, które swą gorliwą modlitwą dają przykład i zachęcają innych wiernych do wspólnych rozważań i umacniania duchowego.

Nie da się zaprzeczyć - Parcicka Parafia tętni życiem przez co i „duszyczek” w kościele jakby coraz więcej. Ksiądz Krzysztof ma swój patent na zachęcenie wiernych do współpracy i czynniejszego udziału w życiu parafii. Najpierw wymaga od siebie, a dopiero potem od innych. Parafianie to widzą i chętnie pomagają, bo przecież skoro proboszcz może, to mogą i oni. – Tworzymy wspólnotę i wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za naszą świątynię – podkreśla Proboszcz.

Jak widać dzieje się, dzieje w Kościele w Parcicach, a z tego co słychać będzie się działo, bo na horyzoncie kolejne plany inwestycyjne Księdza Krzysztofa.

Galeria

Komentarze