Od poniedziałku dzieci wracają do szkół. Czy ich droga na lekcje będzie bezpieczna? Po likwidacji gimnazjów w niektórych miejscowościach znikną dowozy. Jak z problemem poradzą sobie nasze gminy?
W gminie Czastary dowozy będą realizowane, jednak nastąpi naturalne ograniczenie pętli. - Dzieci z miejscowości takich jak Parcice czy Radostów nie będą dojeżdżały do Czastar tylko dalej będą kontynuowały naukę w swoich szkołach – opowiada wójt Dariusz Rejman. - Tam oczywiście dowozów nie będzie. Dla pozostałych będziemy starać się taki transport zapewnić, jednak należy sobie uświadomić, że nie każde dziecko będzie w szkole kilka minut przed rozpoczęciem zajęć, niektórzy będą wcześniej.
Wójt jednocześnie zaznacza, że mieszkańcy, którzy będą mieli potrzebę przemieszczania się po gminie śmiało mogą skorzystać z kursu autobusu szkolnego. - Jeśli będzie miejsce w autobusie to jak najbardziej za darmo można będzie z takiego transportu skorzystać – zapowiedział.
W gminie Sokolniki zawieszone będzie kursowanie szkolnego gimbusa. - Podjęliśmy próbę wyłonienia w przetargu przewoźnika – opowiada wójt Sylwester Skrzypek. - PKS z Wielunia zaoferował nam najkorzystniejszą ofertę. W ramach przewozów, takich regionalnych, będą nam transportowali dzieciaki do szkoły. Godziny przejazdów pasują nam z dojazdami dzieci do szkoły.
Za bilet miesięczny koszty pokryje samorząd. Rodzice, którzy mieszkają bliżej szkoły niż przewidują to przepisy w sprawie transportu, będą musieli pokryć koszty z własnej kieszeni bądź dowozić dzieci do szkół na własną rękę.
Droga dziecka z domu do szkoły nie może przekroczyć 3 km w przypadku uczniów klas I – IV oraz 4 km w przypadku starszych uczniów ze szkoły podstawowej.