Kredyty frankowe zapowiadały się dla banków kurą znoszącą złote jaja. Ogromne zainteresowanie klientów oraz coraz wyższe sumy kredytowe wróżyły sukces oferty kredytów frankowych. Tymczasem szybko życie zaskoczyło iz weryfikowało przygotowanie zarówno banków, jak i kredytobiorców na ewentualność wahań kursowych i ryzyka płynącego ze zobowiązania w obcej walucie.
Ilość wyroków unieważniających kredyty frankowe jest przygniatająca dla banków. Banki przegrywają niemal każdą sprawę, a abuzywność umowy nie jest trudno udowodnić. TSUE jasno wypowiedział się w sprawach frankowych podtrzymując stronę frankowiczów. Efektem wyroków TSUE są trudności banków z wypłacalnością. Banki zobowiązane są do wypłat ogromnych sum frankowiczom. Nie ma w tym wypadku znaczenia którego banku tyczy się umowa kredytowa i wyrok unieważniający. rekordzista jest mBank i PKO S.A. jednak nie ma reguły, gdyż praktycznie każdy bank dopuszczał się umieszczania w umowach z klientami o kredyt zapisów sprzecznych z prawem, które powodują nieważność umowy z chwilą zawarcia takiej umowy. Warto dodać, iż uprawnionych frankowiczów do wytoczenia powództwa unieważnienia kredytu CHF jest bardzo dużo, zaliczają się do tej grupy także ci kredytobiorcy, którzy swój kredyt zdążyli już w zupełności spłacić. Tym sposobem sumy wypłat są jeszcze wyższe a grono uprawnionych bardziej rozległe. jako, iż frankowicze nie mają już nic do stracenia za wyjątkiem niewielkich kosztów sądowych i obsługi prawnej, zastępstwa procesowego, przybywa pozwów.
Obecna sytuacja z unieważnieniem umów kredytowych w CHF z uwagi na ich abuzywne zapisy jest bardzo dotkliwą nauczką dla banków. Podczas opracowywania umów kredytowych banki niedoszacowały ryzyka wystąpienia sytuacji nadzwyczajnych jak pamiętny skok kursu franka szwajcarskiego o ponad sto procent, ale również zabezpieczyły jedynie własny interes z rażącym pominięciem regulacji chroniących klienta. Dziś w ramach odszkodowania banki borykają się z przegranymi sprawami w sądach i koniecznością zwrócenia środków wpłaconych na poczet kredytu po kursie z dnia podpisania umowy kredytowej. To wyjątkowo niekorzystne rozwiązanie dla banków jest przykrą konsekwencją próby przemilczenia informacji o ryzyku finansowym. O ile frankowiczów tłumaczy brak fachowej wiedzy analizy rynku finansowego, o tyle dla banków nie ma wytłumaczenia,zwłaszcza gdy można udowodnić, iż kwestie ryzyka były celowo pomijane, brakowało jasnej, czytelnej informacji, pouczenia, udostępnienia dokumentów itp.
Współczesna oferta kredytowa większości banków pomija kredyty walutowe, które straciły na popularności. o wiele czesciej w sprawachah kredytów frankowych o ofertę cenowa usług pytana jest kancelaria frankowa Rzeszów pomagająca wygrać unieważnienie kredytu niż bank dysponujący wachlarzem propozycji kredytowych. Kredyty walutowe są traktowane jako produkty specjalne opracowywane pod zamówienie klienta. Do umów kredytowych przykłada się obecnie dużo większą wagę unikając błędów sprzed lat za które dziś banki słono płacą.