Dlaczego światła a nie rondo?

Kilka dni temu informowaliśmy, że na skrzyżowaniu ul. Warszawskiej i Prusa w Wieruszowie jeszcze do końca 2021 r. może pojawić się sygnalizacja świetlna. Wiele osób wskazywało, że najlepszym rozwiązaniem byłoby rondo. Zapytaliśmy w Powiatowym Zarządzie Dróg, dlaczego wybrano akurat takie rozwiązanie.

Światła, zdaniem czytelników, mogą okazać się kłopotliwe przede wszystkim ze względu na tworzące się korki w godzinach szczytu, czyli wtedy kiedy mieszkańcy jadą np. do pracy czy na zakupy. PZD skłonił się do takiego rozwiązania przede wszystkim z uwagi na niższą cenę, szybszą realizację i możliwość pozyskania zewnętrznego dofinansowania.

 - Istnieje możliwość dofinansowania przejść dla pieszych do 80%, dlatego też ten wniosek został złożony - przybliża dyrektor Marek Kanicki. - Nie ukrywamy, że przez dużą kolizyjność i problemy, jakie się tam pojawiają, stąd to rozwiązanie akurat dotyczące instalacji świateł. Środki, którymi dysponuje PZD, są dość ograniczone, a problem występujący na skrzyżowaniu jest już od dawna, stąd też nasza decyzja o złożeniu wniosku o dofinansowanie w formie przejścia dla pieszych. Budowa ronda to znacznie większe koszty, rozwiązania techniczne też dość problemowe, bo musielibyśmy zajmować część innych działek nienależących do powiatu, co wiąże się z kosztami. Jest to do zrobienia, ale na dzień dzisiejszy jest szansa na sygnalizację.

Dyrektor Kanicki precyzuje, że częstotliwość zmiany świateł na głównej drodze, ulicy Warszawskiej, i podporządkowanej jej ul. Prusa może być inna o różnych porach dnia. - Istnieje możliwość pewnej regulacji sygnalizacji świetlnej, częstotliwości zmian w odpowiednich godzinach. Wszystko jest do rozwiązania - zauważył.

Szacunkowy koszt instalacji sygnalizacji to około 250 tys. zł. Piesi otrzymają możliwość przejścia na drugą stronę ulicy w systemie "na żądanie", po naciśnięciu przycisku. Sygnalizacja na skrzyżowaniu będzie sterowana automatycznie.

Galeria

Komentarze