Czy w szkołach w powiecie wieruszowskim będzie ciepło? Co z lekcjami on-line?

WIERUSZÓW
2022-09-24 10:07
Czy w szkołach w powiecie wieruszowskim będzie ciepło? Co z lekcjami on-line?

Czy w szkołach, które znajdują się w powiecie wieruszowskim w sezonie jesienno – zimowym będzie ciepło? Samorządy w całym kraju, podobnie jak indywidualne gospodarstwa domowe, mają problem z zaopatrzeniem w podstawowe surowce energetyczne. Po różnych doniesieniach z kraju sprawdzamy, czy również u nas uczniom ponownie „grozi” nauka zdalna.

Szkoły zlokalizowane w Wieruszowie ogrzewane są głównie paliwem gazowym bądź ciepłociągiem. Tutaj wydaje się, że raczej nie ma czarnych scenariuszy. Co z placówkami zlokalizowanymi na terenach wiejskich? Okazuje się, że dyrektorzy w ostatnich tygodniach wysyłali pisma do niemal wszystkich kopalni w kraju. Efekt póki co jest zadowalający, choć opału nie ma na cały sezon. - W przypadku szkół w Wieruszowie, one są zaopatrzone w ciepło. Również mamy przewidziane środki na ewentualne podwyżki cen – mówi Marta Siubijak, zastępca burmistrza. - Dyrektorzy szkół w Wyszanowie, Teklinowie oraz w Pieczyskach zakupili węgiel bezpośrednio z kopalni. Jest to dostawca „Węglokoks”. Każda szkoła jest obecnie zabezpieczana w 25 ton. Nie przewidujemy, aby były zdalne lekcje i robimy wszystko, aby takich wpadek nie było. Koszt zakupu węgla to 1500 zł za tonę + podatek vat i koszty transportu. W sumie za tonę wyszło około 2 tys. zł.

W gminie Sokolniki na cały sezon grzewczy potrzeba około 365 ton różnego rodzaju opału. - To m.in. ekomiał i ekogroszek – zdradza zastępca wójta Bartosz Górka. - W poniedziałek podpisujemy umowy z dostawcą, dlatego będziemy zaopatrzeni w opał do końca roku szkolnego. Myślę, że jak będziemy otrzymywać jakieś dodatki z budżetu państwa, o których teraz jest mowa, to zakupimy już na przyszły rok odpowiednie zabezpieczenie. W gminie Sokolniki zajęcia zdalne nie grożą.
 

Jak sytuacja wygląda w gminie Galewice? - Zrobiliśmy przetarg, bo część szkół ogrzewana jest olejem opałowym, to są szkoły w Osieku, w Ostrówku, w Galewicach - mówi wójt Piotr Kołodziej. - W ubiegłym roku mieliśmy przetarg o wartości 310 tys. zł, w tym roku to już 610 tys. zł za tę samą ilość oleju. W szkole w niwiskach wymieniamy „kopciucha” na piec na pellet. Ten materiał jest dostępny na rynku. W naszej gminie zajęcia zdalne nam nie grożą, chyba że zabraknie oleju opałowego.

W gminie Czastary placówki oświatowe póki co są zabezpieczone do połowy roku szkolnego. - Raczej nie powinno się nic wydarzyć, co związane będzie z nauczaniem zdalnym – mówi wójt Dariusz Rejman. - Jeśli chodzi o urząd, w tej chwili będzie nam brakować około 40 ton ekogroszku. To również zabezpieczenie mniej więcej do stycznia.

W gminie Łubnice również mają nadzieję dotrwać w cieple do końca roku. - Mamy dokonane małe zakupy, ale nie mamy takiego pewnego zaopatrzenia – przyznaje wójt Michał Pazek. - Kupiliśmy mały zapas, który wystarczy nam do końca roku. Co będzie później, zobaczymy. Zaczynają się ciężkie czasy. Myślę, że bez wsparcia „góry”, samorządy chyba sobie nie poradzą. Wszyscy czekają na te subwencje wyrównujące.

W gminie Lututów także nie grozi czarny scenariusz. Samorząd zakupił opał na kilka miesięcy przed kryzysem energetycznym. - Przed tym krachem udało mi się zabezpieczyć szkoły w opał – mówi burmistrz Marek Pikuła. - Jest to zabezpieczenie na okres około 2,5 miesiąca. Co będzie dalej, trudno mi powiedzieć. Ja sobie też nie wyobrażam, żeby doprowadzić do sytuacji z okresu pandemii. Wszyscy wiemy, jakie to są skutki, nie tylko w psychice, ale też w wynikach edukacji. To nie powinno się powtórzyć, dlatego muszą znaleźć się środki na prowadzenie zajęć w sposób stacjonarny. Samorządy powinny być inaczej zabezpieczone, np. na podstawie sprawozdania o emisyjności. Mamy doskonale wyliczoną ilość zużytego węgla, pelletu, oleju opałowego. Na bazie tego można stworzyć informację do kopalni, gdzie w przybliżonych wartościach samorządy mogłyby kupić ten opał bezpośrednio. Dziś nie ma problemu z dowiezieniem materiału na miejsce. Wiemy, że tak dzieje się w stosunku do osób indywidualnych, samorządy również potrafią się porozumieć i zorganizować wspólny zakup.

W gminie Bolesławiec najbliższe miesiące także mają być ciepłe. Wójt Dorota Makówka przekazała nam, że do końca roku samorząd ma podpisaną umowę z dostawcami surowców, zaś w dalszej kolejności zakupy będą dokonywane na bieżąco. Również tutaj nie grożą lekcje on-line.

Autor:
RED

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę