Cóż to za wojacy?

Opracował Grzegorz Szymański
2020-12-20 12:48

Stare, mocno sfatygowane i wytarte zdjęcie. Do fotografii pozuje grupa żołnierzy. Ktoś, kto pierwszy raz zobaczy to wyblakłe zdjęcie, na pewno będzie zastanawiał się, kogo ono przedstawia i kiedy je wykonano? Może w latach I Wojny Światowej? Albo w czasie zmagań z bolszewikami w 1920? Na wojskowych manewrach gdzieś w latach dwudziestych minionego wieku? A może we wrześniu 1939? Nic z tych rzeczy! Zdjęcie zrobiono jesienią 1947 roku i to nie na odległych polach bitew czy wojskowych poligonach, ale w pobliżu Lututowa.

Bardzo możliwe, że budynek, na tle którego pozuje grupa wojskowych, to stojący do dziś dom na skraju lututowskiego lasu. Miejsce to obecnie zwane jest potocznie „Cesarką”. W centralnej części starej fotografii, w wyjściowej rogatywce siedzi Jan Małolepszy „Murat” (1906 – 1949) – ostatni dowódca Konspiracyjnego Wojska Polskiego, największej polskiej organizacji powojennego podziemia antykomunistycznego. Partyzanci KWP, działający głównie na terenie powiatu wieluńskiego, w skład którego wchodziły wówczas także tereny dzisiejszego powiatu wieruszowskiego, do końca lat czterdziestych stawiali opór komunistycznej władzy. Latem 1947 w zgrupowaniu „Murata” było około 50 dobrze uzbrojonych partyzantów. W następnym roku stan liczbowy oddziałów leśnych, operujących w okolicach Złoczewa, Lututowa, Klonowej, Galewic, Wieruszowa i Wielunia wzrósł do około 70 osób. Funkcjonowanie zgrupowania „Murata” w latach 1947 – 48, mimo nasilających się masowych represji ze strony władz komunistycznych skierowanych głównie przeciwko zapleczu partyzantki, było możliwe głównie ze względu na duże poparcie i pomoc znacznej części społeczeństwa, a zwłaszcza mieszkańców wsi. Partyzanci „Murata” byli bezustannie tropieni i ścigani przez funkcjonariuszy UB, MO, ORMO i żołnierzy KBW. Jak podają statystyki opracowane przez wieluński PUBP pod koniec 1947 roku, na czternaście gmin tylko w czterech ludność miała negatywny stosunek do partyzantów „Murata”, zaś w pozostałych dziesięciu gminach był o pozytywny lub „dość przychylny”. Dzięki rozbudowanej sieci współpracowników, głównie nauczycieli i pracowników urzędów gminnych, „Murat” rozpoczął także wydawanie prasy konspiracyjnej w postaci gazetek pod tytułem „Bracia Polacy” i „Czuwaj” oraz drukowanie ulotek wyjaśniających potrzebę dalszego czynnego przeciwstawiania się narzuconemu Polsce systemowi komunistycznemu. Według akt Wydziału Śledczego WUBP w Łodzi, partyzanci zgrupowania Jana Małolepszego „Murata” od sierpnia 1947 do listopada 1948 roku zastrzelili 9 członków ORMO, 12 funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, 6 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, 6 zdeklarowanych aktywistów PPR, 3 działaczy Stronnictwa Ludowego oraz 15 agentów i donosicieli UB. Ponadto żołnierze „Murata” dokonali akcji rekwizycyjnych w 66 spółdzielniach, 5 przedsiębiorstwach państwowych, 21 urzędach gminnych, 5 urzędach pocztowych i rozbili 9 posterunków MO. Zgrupowanie „Murata” w swej zorganizowanej formie przetrwało do listopada 1948 roku, do momentu aresztowania go przez UB. Torturowany w czasie trwającego kilka miesięcy śledztwa załamał się i w zamian za obietnicę łagodniejszego wyroku podjął współpracę. Mimo to w marcu 1949 roku wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Łodzi został skazany na karę śmierci. Według oficjalnej informacji miał umrzeć śmiercią naturalną w celi 14 marca 1949 roku.  Ujawnione obecnie przez IPN dokumenty wskazują jednak, że został zamordowany przez funkcjonariuszy UB już po wydanym wyroku. Do dziś nie odnaleziono jego grobu. Mimo śmierci dowódcy, resztki żołnierzy KWP walczyły jeszcze do połowy lat pięćdziesiątych. Ta okrutna „wojna po wojnie” trwała przez dziesięć lat. Więcej o tych wydarzeniach z niedawnej przeszłości i bohaterach podziemia antykomunistycznego, walczących w okolicach Wieruszowa przeciwko „władzy ludowej” w latach 1945 – 55 znaleźć będzie można w książce poświęconej dramatycznej historii tamtych lat, która ukaże się w przyszłym roku.

Zdjęcie ze zbiorów Wacława Zabłockiego z Lututowa.

Grzegorz Szymański

 

 

 

 

 

 

 

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę