Co chce ukryć Policja?!

Wieruszów
2021-12-21 15:14

Co chce ukryć wieruszowska Policja? Dlaczego sprawa pijanego policjanta jest zamiatana pod przysłowiowy dywan? Również prokuratura ślimaczy się z odpowiedzią na pytania o sprawę, która bulwersuje region i kładzie się cieniem na całą formację.

Od samego początku informacje o zatrzymaniu nietrzeźwego funkcjonariusza są bardzo lakoniczne, żeby nie powiedzieć żadne. Gdy nietrzeźwy Jan Kowalski prowadzi pojazd, bardzo szybko dowiadujemy się o dokładnym wyniku na zawartość alkoholu w organizmie. W przypadku jednego z funkcjonariuszy, który został złapany na karygodnym czynie, wynik podany to „powyżej 0,5 promila”. Do redakcji zgłosili się świadkowie, którzy twierdzą że funkcjonariusz został zatrzymany po pościgu. Taka informacja nie znalazła się jednak w policyjnych notatkach, a po telefonach portalu tugazeta.pl musi zostać zweryfikowana przez policję. Komenda Powiatowa Policji w Wieruszowie nie przekazała informacji, że mężczyzna wiózł w tym czasie dzieci do szkoły w Galewicach, a to już fakt, który został przemilczany.

Jaka jest oficjalna i bardzo uboga wersja zdarzeń według KPP? „9 grudnia dyżurny wieruszowskiej komendy Policji został poinformowany o nietrzeźwym kierującym. Skierowani do Galewic policjanci, przed godziną 9.00, zatrzymali do kontroli drogowej audi. Pojazdem kierował 37-letni funkcjonariusz z wieruszowskiej komendy policji, który przebywał na długoterminowym zwolnieniu lekarskim i był nietrzeźwy. W tej sytuacji policjanci doprowadzili zatrzymanego do prokuratury. Mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Ponadto wobec funkcjonariusza zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne w celu zwolnienia ze służby”.

Nikt nie zająknął się nawet o tym, że policjant wiózł pijany dzieci do szkoły! Jak twierdzą nasi informatorzy, policja otrzymała anonimowe zgłoszenie, a zgłaszający prawdopodobnie myślał, że pojazdem kieruje żona policjanta. Jakie musiało być zdziwienie, kiedy za kierownicą audi siedział jej mąż, funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji z Wieruszowa.

Co o sprawie mówi Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi? - Na tym etapie postępowania osobą uprawnioną do udzielenia informacji w tej sprawie jest przedstawiciel Prokuratury Rejonowej w Sieradzu i do tej instytucji należy kierować pytania. Potwierdzam jednak, że wobec funkcjonariusza zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne w celu zwolnienia ze służby. Dla osób łamiących prawo, prowadzących pojazd w stanie nietrzeźwości, nie ma miejsca w naszych szeregach – odpisała nam kom. Aneta Sobieraj.

Pomimo pytań do prokuratury, ta ślimaczyła się z odpowiedzią. Pierwsze maile skierowaliśmy do rzecznika 15 grudnia, kolejne 20 grudnia. Dziś (21.12) udało się nam skontaktować z prokurator Jolantą Szkilnik, która telefonicznie przekazała, że przygotowuje odpowiedź na maila. Usłyszeliśmy także, że aby zachować obiektywizm, sprawą zajmuje się zewnętrzna prokuratura.

Pościg, którego nie było 

Po godz. 14.00 do redakcji dotarła odpowiedź z prokuratury. - W śledztwie dot. kierowania w dniu 9.12.2021r. samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości, wyrażającym się wynikiem 1,51 promila alkoholu we krwi, podejrzanemu Korneliuszowi D. ogłoszono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 178a par1 kk. Za wymienione przestępstwo grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do lat 10. Wobec Korneliusza D. prowadzone jest przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi odrębne postępowanie służbowe. Postępowanie karne dla uniknięcia zarzutu bezstronności prowadzi Prokuratura Rejonowa w Łasku.

We wtorek wykonaliśmy telefon do kierownictwa KPP w Wieruszowie. Od przełożonych funkcjonariusza usłyszeliśmy, że jest to dla wszystkich niezręczna sytuacja, ponieważ zatrzymany policjant był bardzo dobrym pracownikiem z 18-letnim stażem. - Starał się, działał na rzecz społeczności lokalnej. To, że się to stało, można tylko ubolewać. My, jako przełożeni, mamy też do siebie pretensje, że nie udało się go uratować przed tym problemem.

Jak usłyszeliśmy, w materiałach, które przechodziły przez ręce komendantów nie było mowy o żadnym pościgu. Jeden z naszych rozmówców, który twierdzi że był świadkiem zdarzenia, przekazuje, że radiowóz miał podążać za osobowym audi od Kużaja w stronę szkoły w Galewicach, a następnie skręcić w lewo. Według jego relacji, są również dwie inne osoby, które to widziały. Okazuje się także, że policjant nie dmuchał do alkomatu. Wynik badań krwi był znany w mig. W przypadku kierowcy, który spowodował wypadek na drodze relacji Ostrówek – Galewice, wynik badań krwi nie jest znany do dzisiaj, a sprawa miała miejsce 21 listopada!

To nie był zwykły obywatel 

Dlaczego w przypadku policjanta doszło do błyskawicznego odczytu? Słyszymy, że najważniejsza była kwestia odebrania broni i doprowadzenia do prokuratury, bo nie był to zwykły obywatel.

Ponownie pytamy o „pościg”. - Pierwszy raz słyszę, że coś takiego miało miejsce. Jestem zdziwiony. (…) Ja tylko zwracam uwagę, że został zatrzymany przez policjantów z komendy w Wieruszowie.

Pytanie tylko, czy ci wiedzieli, że ścigają kolegę z pracy?

Dalej mówimy o wątku przewożenia dzieci do szkoły. - Nie tylko. Tam będą też inne zarzuty – słyszymy w odpowiedzi. Przełożeni policjanta mają poinformować prokuraturę o pościgu. Sprawa ma zostać zweryfikowana. Na tę okoliczność mają także zostać przesłuchani funkcjonariusze biorący udział w zatrzymaniu nietrzeźwego kierowcy. - Z tych dokumentów, które przeze mnie przechodziły, nie było takiej informacji – słyszymy ponowną odpowiedź. Na okoliczność naszej rozmowy ma zostać sporządzona notatka do prokuratury.

Policjant nie ma dostępu do komendy. Obok postępowania prokuratorskiego, swoje wewnętrzne postępowanie prowadzi policja.

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę