Nowe rachunki za energię przerażają nie tylko przedsiębiorców, ale i lokalne samorządy. Od 1 stycznia 2023 r. gmina Lututów za prąd ma zapłacić o 300% więcej. W związku z drastycznym skokiem cen podejmowane są kolejne próby ograniczenia poboru prądu.
Burmistrz Marek Pikuła nie ukrywa, że podwyżka jest szokująca. Trudno będzie znaleźć w budżecie wolne środki na rachunki za energię elektryczną, dlatego, aby nie obcinać zaplanowanych inwestycji, rozpoczyna się wielkie oszczędzanie.
- Sygnalizowałem, że będę starał się ograniczyć energię na oświetleniu ulicznym – przyznaje burmistrz Lututowa.
Do tej pory w nocy latarnie świeciły się tylko w samym Lututowie, ponieważ zainstalowano tutaj energooszczędne żarówki. W pozostałych miejscowościach oświetlenie jest aktywne od zmroku do 23.00. - Ta informacja dotarła również do sołtysów i radnych – kontuunuje burmistrz Pikuła. - To dotyczy nas wszystkich, bo pewnie w niedługim czasie większe obciążenia trafią do mieszkańców. To najwyższy czas, aby już teraz podjąć działania, bo obecna cena oświetlenia ulicznego obowiązuje nas do końca roku. Nowe stawki wejdą od 1 stycznia 2023 r. Oszczędności nie dotyczą tylko oświetlenia, ale również podległych mi jednostek. Już wprowadzane są ograniczenia w poszczególnych biurach, gdzie mają świecić się tylko co drugie żarówki. Jeśli jest dwuprzyciskowy włącznik światła, ma tylko funkcjonować jego jedna część. Ja również jestem kosekwentny, tak jest w moim biurze. Jednocześnie uprzedziłem, że jeżeli odwiedzę jakiekolwiek biuro Urzędu Miejskiego, nie będzie pracownika, a światło będzie włączone, będą jakieś konsekwencje wyciągane. Mieliśmy w tym temacie spotkanie, wspólną naradę. W tym temacie wszyscy musimy być odpowiedzialni.
Gmina, na tyle na ile starcza środków, stara się sukcesywnie wymieniać oświetlenie uliczne na energooszczędne. Tak stało się już w Lututowie, gdzie pobór energii był niższy o około 60%. - Żałujemy teraz, że wówczas nie zrobiliśmy tej wymiany na większą skalę, bo na dziś to około wymienionych 350 opraw na oszczędne, pozostało około 700 opraw do wymiany – mówi burmistrz Marek Pikuła i jednocześnie uzmysławia: - Te pozostałe oprawy nie są aż tak energochłonne, jak te lata temu, jednak różnica do najnowszych jest bardzo znaczna.