Burmistrz chce przenosić samolot i....

WIERUSZÓW
2021-05-01 10:40

Przez lata był symbolem miasta. Często wiele osób z różnych zakątków Polski kojarzy Wieruszów jedynie z samolotem, który od dziesiątków lat stoi na terenie Zamczyska przy ul. Wrocławskiej. Wkrótce może się to jednak zmienić. Co planuje miasto?

Burmistrz zamierza powrócić do pomysłu przeniesienia popularnej "Litki" w inne miejsce. Chodzi o plac u zbiegu ul. Warszawskiej, ronda oraz obwodnicy miasta przy napisie "Wieruszów", w sąsiedztwie samochodowego centrum. 

- Kiedy kilka lat temu remontowaliśmy samolot, otrzymaliśmy informację, że jego kondycja będzie się po prostu pogarszała. To jest naturalne – mówi Rafał Przybył. - Rozpoczęły się tutaj prace archeologiczne. Wróćmy do 1968 r. Wtedy oczywiście były inne czasy i nikt nie zaprzecza temu, że ten samolot budzi sentymenty. Doszło tutaj do barbarzyństwa, czyli do zburzenia murów zamku i posadowienia tutaj samolotu. My uważamy po tych ostatnich odkryciach, kiedy archeolodzy natrafili tutaj na stanowisko wypalania cegieł, wypalania ceramiki do tego zamku, oraz po takim dość zaawansowanym badaniu, że nadal istnieją tutaj przestrzenie pod tym zamkiem i chcielibyśmy je wyeksponować. Nikt tutaj absolutnie nie mówi o odbudowie zamku, tylko mówimy o tym, aby wyeksponować to od czego zaczął się Wieruszów. Oczywiście, samolot jest symbolem Wieruszowa, ale miasto zaczęło swoje funkcjonowanie od Wierusza i od tego zamku.

Zdaniem burmistrza miejsce przy wjeździe do miasta również jest bardzo reprezentacyjne, a o samolocie ponownie z tej okazji może być głośno. - Uważamy, że ten samolot będzie lepiej wyeksponowany na języku stanowiącym deltę ulicy wojewódzkiej i ul. Warszawskiej, niż jest to teraz - dodał Przybył. 

Sam transport samolotu może okazać się kłopotliwy. Na pewno trzeba będzie to zrobić w częściach, bo główną przeszkodę stanowi sieć trakcji kolejowej. - Na razie analizujemy koszty. Samolot stoi w swoim miejscu. Tam też będzie dostępny dla zwiedzających, więc czekamy teraz przede wszystkim na dokładną analizę, na kosztorys i zgodę zarządcy drogi wojewódzkiej - dodał burmistrz. - Pan radny Marek Stojecki jest już po rozmowach z dyrektorem. Przypomnę, że my własnymi siłami utrzymujemy obsadzenia na rondach na drodze wojewódzkiej. 

Obecnie samolot nie jest czyszczony z uwagi na prace rewitalizacyjne starego miasta i składowany na Zamczysku materiał. 

Jak to się stało, że właśnie "Litka" znalazła się na terenie Zamczyska?

Jak przekazują starsi wieruszowianie, zadziało się to za przyczyną dwóch osób: kierownika Wydziału Komunikacji, Piotra Skoniecznego, i przewodniczącego Rady Zakładowej w Urzędzie Miasta, Franciszka Kowalczyka. Panowie pojechali do Warszawy kupić autobus. Do transakcji miało dojść w 1968 r. na terenie Okęcia. - Po co wam autobus, kupcie samolot - mieli powiedzieć pracujący na miejscu urzędnicy. Dużą rolę przy finalizowaniu transakcji odegrał pochodzący z wieruszowskiego Podzamcza pilot Klemens Długaszewski.

Samolot był w demobilu. Wymontowano aparaturę i wyposażenie. Tylko sam transport z Warszawy do Wieruszowa miał trwać 3 dni. Aby podróż była bezpieczna trzeba było zdemontować skrzydła i ogon. Po drodze największe przeszkody stanowiły linie wysokiego napięcia, płoty ustawione zbyt blisko jezdni oraz wiadukty i mosty. Tej niecodziennej, jak na tamte czasy, operacji towarzyszyła Polska Kronika Filmowa. Gdy transportujące „Litkę” samochody pojawiły się u bram miasta, mieszkańcy tłumnie wyszli na ulice, zachwycając się tym niepowtarzalnym wydarzeniem.

Li-2 został sprowadzony do Wieruszowa z okazji 600. rocznicy miasta. Samolot był wyprodukowany na terenie ZSRR na licencji amerykańskiego Douglasa.

/Zdjęcia arciwalne pochodzą ze strony Socjum Kępno/

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę