Niesamowitą czujnością oraz poświęceniem, nawet z narażeniem własnego zdrowia i życia, wykazali się policjanci z Komisariatu Policji w Grabowie nad Prosną, którzy jako pierwsi zauważyli pożar na terenie jednego z gospodarstw rolnych w miejscowości Kraszewice.
Podczas trwającej akcji z wnętrza pomieszczeń garażowo-gospodarczych policjanci wydobyli dwa ciągniki rolnicze wraz z osprzętem i podpiętymi maszynami rolniczymi, samochód marki VW T4 oraz inny sprzęt rolniczy. Z uwagi na rosnącą w budynku temperaturę oraz rozprzestrzeniający się ogień, nie udało się wyprowadzić z pomieszczeń pozostałego znajdującego się tam dobytku m. in. przyczepki samochodowej.
W związku z pożarem i tragedią policjanci udzieli domownikom potrzebnego wsparcia, w szczególności zapewniając opiekę znajdującym się tam dzieciom.
Przybyłe na miejsce jednostki straży pożarnej przeprowadziły akcję gaśniczą, która trwała do godziny trzeciej nad ranem. Całkowitemu spaleniu uległa stodoła, w której znajdowały się maszyny rolnicze, natomiast budynki gospodarcze do niej przylegające zostały zabezpieczone przez strażaków przed dalszym rozprzestrzenianiem się ognia.
W wyniku podjętej przez policjantów akcji jeden z nich, 30-letni funkcjonariusz służący w Komendzie Powiatowej Policji w Ostrzeszowie, sierż. sztab. Piotr Pawłowski, doznał obrażeń ciała w postaci oparzenia obu dłoni, stanowiące 2-3 procent poparzenia pierwszego stopnia, oparzeń karku, uszkodzenia stawu skokowego oraz miał trudności z oddychaniem związane z dużą aspiracją dymu i gorących oparów. W chwili obecnej jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pożar opanowano po około 90 minutach akcji gaśniczej. Spaleniu uległy dach i konstrukcja budynku, maszyny rolnicze typu, kombajn zbożowy "Bizon" przyczepa samozbierająca, prasa do słomy, przyczepa rolnicza oraz słoma składowana w stodole. Na miejsce zdarzenia zadysponowano 10 zastępów straży pożarnej w sile 36 strażaków.