- Chciałabym dowiedzieć się gdzie i kiedy mogę porozmawiać z kierownictwem Wieruszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Są realizowane pewne przedsięwzięcia na które my - mieszkańcy - niestety nie mamy wpływu. I tak np. ostatnio pięć osób podjęło uchwałę dotyczącą dodatkowej odpłatności za fundusz remontowy. Nie było żadnych konsultacji z mieszkańcami i nie mogę doprosić się wyjaśnień. Różne rzeczy są niestety realizowane z pominięciem mieszkańców. Redakcji udostępniam zdjęcia, które ukazują fuszerki, na jakie przymyka się oko. Zobaczcie jak instaluje się rynny. Już w średniowieczu wiedzieli jak się odprowadza wodę. U nas nie wiedzą - to słowa pani Małgorzaty Keler, mieszkanki jednego z bloków przy ul. Kordeckiego.