Do napisania tego maila zostałem zmuszony wpisem na Facebooku dokonanym przez zięcia burmistrza Nawrockiego sugerującym, iż to do mnie powinni mieć pretensje przeciwnicy lokalizacji zakładu Yetico! Podczas wymiany poglądów między zięciem burmistrza a jednym z przeciwników lokalizacji Yetico został umieszczony taki oto post. Pan C..... P..... napisał: „Nie będę oceniał czy lokalizacja jest właściwa bo nie mi to oceniać ale ciekaw jestem, że nie ma Pan pretensji o lokalizację zakładu do osoby, która sprzedała grunt pod zakład, zdaje się, że to nawet Pana rodzina w jakimś sensie (nie zagłębiałem się w powiązania), rozumiem że ta osoba robiła Panu na złość? Bo to że wiedziała że tam ma powstać zakład taki a nie inny to wszyscy wiemy.”
Mam świadomość tego, że aż nadto rozpisywałem się w sprawie niefortunnej dla mnie zamiany na działki pomiędzy mną a Gminą w Wieruszowie i nie chciałbym w nieskończoność wracać do bulwersującego mnie tematu, lecz zostałem zmuszony do publicznej riposty na powyższy wpis. Otóż, Panie zięciu! Musi być Panu wiadomo, że to Pana teść wypowiadał się publicznie o setkach miejsc pracy w Yetico i powołując się na powyższy fakt, chciałbym się zapytać właśnie zięcia, co by pisał na Facebooku, gdybym nie wyraził zgody na
zamianę się działkami w 2011r. ?! Czy ktokolwiek potem dowiedziałby się, że Yetico ma zamiar zatrudnić 30 osób a nie „którąś setkę” pracowników? "Zięć" pisałby pewnie to, co Jego teść opowiadał na łamach lokalnego czasopisma odnośnie sprzeciwu jednego z właścicieli działek pod budowę drogi nazwanej przez mieszkańców ul. Frajerów (http://wielun.naszemiasto.pl/artykul/wieruszow-yetico-nie-bedzie,1442083,art,t,id,tm.html) Tu krótki cytat wypowiedzi burmistrza: „Nikt nie może sobie pozwolić na to, żeby zamrozić pieniądze i czekać w nieskończoność na wybudowanie drogi - przyznaje burmistrz Wieruszowa, który nie kryje rozgoryczenia tym, że rozwój gospodarczy gminy może zostać zahamowany przez jedną osobę”. Poza tym "zięć" powinien wiedzieć, jeżeli niejednokrotnie wypowiada się na mój temat pod nazwiskiem i pod nickiem, że Yetico miało być zakładem produkującym tylko wyroby styropianowe a nie styropian! A to szalona różnica! (http://wielun.naszemiasto.pl/artykul/wieruszow-beda-nowe-miejsca-pracy,1387625,art,t,id,tm.html)
Chciałbym poinformować jeszcze "zięcia", że to jego teść a nie kto inny, podpisywał zgłoszenie budowlane na budowę płotu rok po jego postawieniu a powinien zrobić takie zgłoszenie na miesiąc przed jego pobudowaniem!
Najśmieszniejsze w tym jest to, że burmistrz podpisał zgłoszenie niezgodne z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego, w którym to planie zabrania się stawiania ogrodzeń z prefabrykatów betonowych, a taki postawiono. Na zgłoszeniu widnieje podpis burmistrza Nawrockiego! Pod zgłoszeniem reszty obiektów budowlanych widnieje podpis byłego wiceburmistrza, który obecnie w tej sprawie stanął przed Sądem Karnym. Pierwsza rozprawa już się odbyła. Natomiast ja, jako właściciel nieruchomości (chociaż nie zawiniłem w niczym) dostałem nakaz rozbiórki wszystkich obiektów wybudowanych przez gminę. W tej chwili czekam na ostateczny wyrok Sądu Administracyjnego w Łodzi, w którym to złożyłem odwołanie na decyzje Nadzoru Budowlanego w Wieruszowie podtrzymaną przez NB w Łodzi. Mogę tylko nadmienić, że Sąd Administracyjny przesunął wydanie wyroku ze względu na zawiłość sprawy! Zresztą, ta sprawa to kuriozum. Mogę tylko ubolewać nad tym, że nie mogę upublicznić wszystkich dokumentów jakie posiadam, bo wtedy "zięć” (i nie tylko) miałby możliwość głębszego zapoznania się ze sprawą. Swoją drogą: jak nisko musiały spaść notowania Nawrockiego, że musi go bronić zięć a nie jego dokonania?
Na tym kończę moją przydługą ripostę.
Z pozdrowieniami - Piotr Wilk.