Kiedy w Wieruszowie wszyscy bawili się na festynie zorganizowanym dla młodzieży... młodzież miała zupełnie inne plany. Około 80 osób czekało na autobus, który jechał na dyskotekę do Chojęcina. Na dowód tego wysyłam nawet link do filmiku. Teraz mam takie skromne pytanie do wszystkich czytelników. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego oni wolą jechać na imprezę, która odbywa się regularnie co tydzień, niż zostać w Wieruszowie? Dlaczego władza marnuje taki potencjał i udaje że młodzieży nie ma w tym mieście. Ok, zorganizowany był festyn, no ale proszę was... takich gości można zapraszać w Dzień Babci czy Dziadka. Nie rozumiem też tego zbulwersowania wśród ludzi, że "Młodzi krzyczą mi pod blokiem i nie mogę spać" Dziwicie się? Organizujecie jakieś patrole policji. Tylko po co? Przecież ludzie muszą gdzieś wychodzić, a że nie mają gdzie, to siedzą u siebie pod blokiem i rozwalają ławki...
Owczar