Na drodze ekspresowej S8 doszło do dwóch nietypowych interwencji.Pierwszy sygnał dyżurny sieradzkiej policji otrzymał około godz. 2.00 i dotyczył jadącego pod prąd rowerzysty, który znajdował się w pobliżu wiaduktu w okolicach Złoczewa. Na wskazane miejsce natychmiast zostali wysłani złoczewscy stróże prawa. Funkcjonariusze faktycznie ujawnili poruszającego się jednośladem 65 – letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego, który, jak oświadczył, zamierzał dojechać do Łodzi. Rowerzysta był trzeźwy. Tłumaczył, że pomylił drogi. Policjanci za popełnione wykroczenie ukarali go mandatem karnym w wysokości 50 zł. , a następnie zapewnili bezpieczny zjazd rowerzysty z drogi szybkiego ruchu, wskazując mu jednocześnie właściwy kierunek.
Jeszcze większe było zdziwienie dyżurnego, gdy około godz. 3.00 otrzymał zgłoszenie od kierowcy jadącego S8, który niedaleko węzła Sieradz – Południe, właśnie minął kombajn zbożowy. Chwilę później na miejscu byli już policjanci sieradzkiej drogówki, którzy zatrzymali kombajnistę. Badanie stanu trzeźwości wskazało, że był on trzeźwy. Mieszkaniec powiatu kieleckiego tłumaczył się, że kupił kombajn i wracał nim do domu. Jak twierdził, na „ekspresówkę” skierowała go nawigacja. Funkcjonariusze w trosce o bezpieczeństwo zarówno kombajnisty, jak i innych kierowców poruszający się po S8, zabezpieczyli jego zjazd na właściwą drogę.