Dominiczak. I to jest moja bajka!

WANIEK NA PRZYSZŁOŚĆ
2014-09-21 21:52

Obejrzałam niedawno cała serię serialu „House of cards”. Dla niewtajemniczonych, to historia o kulisach władzy, polityki i związanych z tym manipulacjach w Białym Domu. Serial utwierdził mnie w przekonaniu, że polityka nie jest moją ulubioną bajką, a władza, choćby najmniejsza, potrafi zdeprawować wielu słabych ludzi. Gdy tak się dzieje pojawia się brak dystansu, nadmierne nadęcie i przekonanie o jedynie słusznej racji. Oczywiście nie generalizuję i mam świadomość, że nie wszyscy, którzy parają się polityką (na każdym szczeblu) ulegają złudnemu blaskowi władzy.

Staram się być świadomą obywatelką tego kraju, powiatu, gminy. Dlatego co kilka lat oddaję swój głos na najlepszych – moim zdaniem – kandydatów, którzy stają się reprezentantami społeczeństwa. Mam prawo do głosu, mam prawo do merytorycznego wypowiadania się i oceny tych, którym powierzyłam swój głos. Każdy z nas ma takie prawo i każdy powinien z niego skorzystać.  Zwykle nie pytam nikogo o polityczne sympatie, a tych którzy kandydują pytam o program, plan działań. Unikam historyjek o nagłych i cudownych zmianach, taniego kupowania głosów. Gruszkami na przysłowiowej wierzbie nikt mojego głosu sobie nie zaskarbi. Szukam ludzi mądrych, ale nie przemądrzałych, zdystansowanych, rozumiejących, że piastując urząd nie zawsze będą chwaleni i przede wszystkim takich, którzy potrafią słuchać i rozmawiać. Obserwuję nasze lokalne podwórka i mam powyżej uszu obmawiania, szczucia, zajadłości, zawiści, złości, nienawiści….

Podobno wszystkim chodzi o tzw. dobro, lepsze jutro. W takim razie dlaczego małostkowość bierze górę nad owym wspólnym dobrem? Dlaczego odmienne zdanie nie jest przyczynkiem do rozmowy i wypracowania kompromisu, a staje się powodem napiętnowania? Dlaczego tak trudno zrozumieć, że w różnorodności (również myślenia) tkwi prawdziwa siła napędowa? Do pewnego momentu takie przeciąganie liny może być nawet zabawne. Kiedy jednak wzajemne anse zaczynają górować nad zdrowym rozsądkiem, a udowodnienie  własnej racji staje się celem nadrzędnym, to mnie jakoś do śmiechu już nie jest. Wszyscy tracimy. Drepczemy w miejscu w ciasnej piaskownicy, gdy inne place zabaw oferują przestrzeń i różnorodność. Zaciskając pięści przestajemy zauważać, gdy na naszym podwórku dzieje się coś pozytywnego. Bo nie jest ważne, że jakieś działanie może przynieść korzyść wszystkim, istotne jest z kim się zadajesz. Sami siebie skazujemy na wsteczność i źle rozumianą niezmienność. Dorastałam tutaj, jako dorosła obywatelka żyję, pracuję i działam społecznie od wielu lat.

Poznałam wielu fantastycznych ludzi, otwartych, uśmiechniętych, w różnym wieku, pełnych pomysłów, chętnych do działania. Niestety byłam również świadkiem zduszenia przynajmniej kilku dobrych inicjatyw tzw. oddolnych. Zduszonych przez lokalną małostkowość. Sama coraz częściej mam ochotę powiedzieć: odpuszczam, rezygnuję. Jednak wiem, że moje działanie ma sens, podobnie jak inicjatywy wielu innych mieszkańców tego zakątka kraju. Dlatego po raz kolejny z nadzieją skorzystam ze swojego obywatelskiego prawa i pójdę na wybory. Jednak największym moim marzeniem jest abyśmy nauczyli się szanować siebie wzajemnie, słuchać i rozmawiać ze sobą. Nie musimy się poklepywać po ramieniu, ale wystarczy, że będziemy pamiętać o tym, że ta piaskownica należy do nas wszystkich. Pamiętać nie tylko w słowach, ale także w działaniu.  

A od wczoraj czuję dumę z powodu osiągnięcia mieszkańca naszego powiatu – Tomka Dominiczaka, który wczoraj przebiegł 100 km. Fantastyczny wyczyn, pewnie ogromna walka ze słabościami, ale zwyciężył. To zwycięstwo nie dla sławy, ale dla własnej satysfakcji. Pan Tomasz napisał, że jeśli się chce, to można wszystko, a wszelkie ograniczenia są w naszych głowach. Warto skorzystać z jego spostrzeżeń i w naszej lokalnej społeczności pokonywać ograniczenia, małostkowość optymizmem, uśmiechem, szacunkiem, rozmową. I to jest moja bajka.

Beata Waniek

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę