Otwarto wreszcie "Bursztynową". Piękną, przestrzenną, nową. Oby tak zawsze wyglądała i moc klientów ciągle miała. Oby kelnerki - piękne łanie - podały szybko smaczne danie. By śmiech miały na swej twarzy. Nie wiemy czy się to im zdarzy? Za tośmy pierwszy toast wznieśli, bo my jesteśmy dobrej myśli. Dnia szesnastego czerwca rano, gdy karczmę otwierano - to jeden z wpisów do kroniki słynnej niegdyś w Wieruszowie restauracji "Bursztynowej", która od 1969 r. mieściła się przy ul. Fabrycznej.
Chętnie odwiedzany przez mieszkańców, oficjeli oraz różnych gości lokal pozostawał pod zarządem GS-u. Redakcja prezentuje "Księgę Złotą Bursztynowej", która okazuje się prawdziwą historyczną perełką.
Do dziś wiele osób wspomina czasy, które już się nie wrócą. Ponoć to właśnie tutaj odbywały się najlepsze dancingi w okolicy. Zdjęcia w kronice były autorstwa K. Łukowskiego oraz S. Haniszewskiego.
Czekamy na podzielenie się Waszymi wspomnieniami związanymi z "Bursztynową". Od hucznego otwarcia lokalu minęło już ponad 50 lat!