Zagłosowałem na obecnego szefa. Bez stresu, że to nie PiS, PO, i inne kosmiczne partie będą nami rządzić. I mam to w d…. Miałem wiarę i nadzieję, że człowiek stąd, że nasz człowiek - nie uwikłany, miejscowy - będzie dla nas robił coś dobrego. I to właśnie może się udać. Ale, i to nie pierwszy raz, rozczarowanie. Dlaczego? Zrobił ku gawiedzi kramik z jabłkami (pozornie słuszny, ale generujący spekulacje). Skąd wziął się brak dbałości o nowe miejsca pracy, skąd dbanie tylko o igrzyska, skąd alejki, uliczki, filmy SF i „Gwiezdne Wojny”. Za prawdę powiadam wam - nie wiem. Nie jestem wszechwiedzącym, tylko małym, skromnym obywatelem tego miasta.
(Dane do wiadomości redakcji)