Wójt to nie dobry wujek, ale menadżer...

Rozmowa z Iwoną Gosławską
2014-10-16 15:04

- Wójt to nie dobry wujek, który przyniesie ogromny worek pieniędzy do wydawania, ale dobry menadżer. Jego rolą jest pokazać gdzie tych pieniędzy szukać i jak o nie zabiegać - mówi Iwona Gosławska, kandydatka na fotel wójta gminy Bolesławiec. Rozmowę przeprowadził Patryk Hodera.

Dlaczego akurat teraz zdecydowała się pani na udział w wyścigu o fotel wójta gminy Bolesławiec?

Nie traktuję tego w kategoriach sportowych zawodów, dla mnie to nie wyścig, a nowe wyzwanie, któremu pragnę stawić czoła. Ponadto to bardzo ciekawe doświadczenie, szczególnie w kontekście zachowań ludzkich. To czas, kiedy można dowiedzieć się sporo na temat bliskich, znajomych, ludzi, którzy nas otaczają. O kandydowaniu na stanowisko wójta myślałam już wcześniej, jednak czułam, że moje doświadczenie i kompetencje nie są jeszcze  na tyle pełne, aby temu sprostać. Jest to przecież stanowisko, które wymaga bycia dyspozycyjnym i w pełni gotowym na podejmowanie różnorakich wyzwań. Dopiero ostatnie miesiące i wiele rozmów z mieszkańcami na ten temat, skłoniły mnie, a wręcz zachęciły żeby spróbować swoich sił. Z ostateczną decyzją czekałam na bardzo przełomowy moment i kiedy on nastąpił, byłam pewna o jej słuszności. Wiadomo powszechnie, że kobiety mają trudniej w kwestiach piastowania stanowisk kierowniczych, aczkolwiek zaczęło się to zmieniać, a wiele przypadków potwierdza niekwestionowane sukcesy pań sprawujących władzę. Jestem przekonana, że to odpowiedni czas na moje pięć minut.  

Co jest wasza dobrą stroną. Czym ewentualnie moglibyście się promować?

Uważam, że nasza gmina ma bardzo dobre położenie, a także ogromny potencjał do wykorzystania. Myślę tu o walorach turystycznych, rzece Prośnie i o obiektach zabytkowych. Jako mieszkanka Bolesławca z żalem wspominam czasy, kiedy te tereny stanowiły atrakcyjną bazę turystyczną i rekreacyjną. Przy sprzyjającej obecnie modzie na rekreację i wypoczynek, uważam, że przyszły samorząd powinien potraktować ten temat jako jeden z kluczowych. Obecnie turystyka jest gałęzią gospodarki o coraz większym znaczeniu. Wspomnę tu jeszcze raz o położeniu naszej gminy. Nie jest chyba obojętną rzeczą, że niedaleko nas przebiegają dwie niezwykle ważne drogi. Myślę tu o krajowej drodze nr 11, a także o niedawno oddanej drodze ekspresowej S8. To trasy dające możliwość komunikacji, oraz ułatwiające docieranie do nas osób, którym te tereny wydadzą się atrakcyjne. Mam tu na myśli nie tylko turystów, ale także potencjalnych inwestorów i przedsiębiorców. Zresztą dzięki dobrym drogom my wszyscy stajemy się bardziej mobilni. Na ten przykład dzisiejsza podróż do Wrocławia to  popołudniowy wypad, a wcześniej to była całodniowa wyprawa. Dlatego uważam, że dobre drogi to temat przewodni każdego samorządu, który chce się rozwijać.

Co w trybie pilnym należy zmienić?

Należy szukać takich rozwiązań administracyjnych i finansowych, które zachęcą ludzi do inwestowania, budowania na tych terenach. Które sprawią, że młodzi ludzie będą  planować swoją przyszłość właśnie tutaj. Musimy dokładnie zdefiniować nasze atrybuty, nasz potencjał, aby go odpowiednio wypromować i sprawić, by przyciągał inwestorów i turystów. To tutaj mieszkamy, żyjemy, zakładamy rodziny. Niech to miejsce będzie takie, jakiego chcemy. Nie myślmy o opuszczaniu go, ale o pozostaniu i dalszym życiu właśnie tutaj.
 
Czy wcześniej miała pani styczność z samorządem?

Był w moim życiu krótki epizod pracy w urzędzie gminy, ale później życie potoczyło się inaczej. Wróciłam do samorządu, prowadząc placówkę oświatową w Chróścinie. Współpraca układała się dobrze. Starałam się sprostać zadaniom stawianym przede mną jako dyrektorem szkoły. Sądzę, że w czasie tym udało się wiele zmienić. Rezultaty tych działań są widoczne    i składają się na wspólny sukces.         

Jakie pomysły, propozycje, deklaracje może pani przedstawić mieszkańcom?

Hasła w stylu „obniżamy podatki” i inne w tego typu konwencji są zwykłym populizmem. Nie chcę składać tego typu deklaracji. Podatki można oczywiście obniżyć, pod warunkiem, że obniży się wydatki lub znajdzie inne źródło ich finansowania. Wójt to nie dobry wujek, który przyniesie ogromny worek pieniędzy do wydawania, ale dobry menadżer. Jego rolą jest pokazać gdzie tych pieniędzy szukać i jak o nie zabiegać. Potrzeba do tego sporo wiedzy, ale także umiejętności mediacji i lobbowania. Jak wcześniej wspomniałam, jednym    z ważniejszych zadań na tym terenie jest zwrócenie na niego uwagi potencjalnych inwestorów i przedsiębiorców, stworzenie warunków do rozwoju turystyki, wykorzystanie walorów cechujących naszą gminę. Chciałabym zadbać o bezpieczeństwo w naszej gminie, a co za tym idzie: dobre drogi, chodniki, ścieżki rowerowe, utrzymane pobocza oraz oświetlenie. Wiele się już zmieniło, ale jeszcze wiele jest do zrobienia. Uważam również, że to dobry moment aby zająć się i zwrócić uwagę na temat źródeł odnawialnych, pójść z duchem postępu i zmienić mentalność środowiska na tyle, żeby poczuło potrzebę walki o lepszy byt dla siebie i swojego otoczenia. Realizacja tych wszystkich tematów w dużej mierze będzie zależała oczywiście od podejścia do tych spraw członków nowej Rady Gminy. Ale już dzisiaj wierzę, że zdecydowana większość z nich, nie będzie temu obojętna i z podobnym zaangażowaniem do mojego, będzie chciała służyć swą wiedzą, doświadczeniem i czasem, w tak ważnych dla nas sprawach. Dlatego namawiam gorąco wszystkich na pójście do wyborów i oddanie swojego głosu z pełną odpowiedzialnością i świadomością, że czynimy dobrze.

Czy ma pani jakieś hasło wyborcze?

Moje hasło wyborcze brzmi: „Głosując na mnie, wybierasz nową jakość”. Kryje się w nim wiele, a przede wszystkim nowe, świeże, obiektywne i nieskażone podejście do spraw, które należy załatwić, z którymi trzeba się zmierzyć i które wymagają zupełnie innego podejścia. Jeśli wyborcy uznają moje hasło za trafione i moją kandydaturę za godną zaufania, będę za to wdzięczna i postaram się tego zaufania nie zawieść.

Jak ocenia pani obecną Radę Gminy i wójta?

Uważam, że nie mnie osądzać, oceniać czy też wydawać opinie. Daleka jestem od tego. Nie zamierzam prowadzić swojej kampanii pod hasłem krytykowania, ośmieszania bądź wytykania błędów. Uważam, że Polacy zbyt długo starają się napiętnować innych tracąc cenny czas, w którym można byłoby już wiele zrobić. Ale to nasza domena – krytykować innych, samemu nie prezentując zbyt wiele. Doceniam pracę Rady Gminy i pana wójta. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze podejmowane decyzje są łatwe. Na tym polega sprawowanie władzy i bycie osobą publiczną. Wiem, że czas kampanii to czas kiedy wyborcy są świadkami nie zawsze eleganckiego zachowania kandydujących. To czas wyszukiwania błędów, potknięć i niedociągnięć. Moim zdaniem we wszystkim należy zachować umiar, aby nie dopuścić do przykrych sytuacji. Przecież nadal będziemy się spotykać, współpracować. Liczę na to, że nic i nikt nie zakłóci zdrowych relacji.

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę