W Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa trwa wielka wymiana kadr. Tylko w ostatnich dniach wypowiedzenia trafiły do 300 kierowników oddziałów powiatowych.
Zapowiadane przez Prawo i Sprawiedliwość zmiany nie ominą również powiatu wieruszowskiego, gdzie ze stanowiskiem kierownika pożegna się Andrzej Żóraw. Pod koniec ubiegłego tygodnia w łódzkim oddziale regionalnym ARiMR odbyły się spotkania z szefami jednostek terenowych. Wszystkie osoby, którym nie było po drodze z PiS otrzymały wypowiedzenia.
Agnieszka Szymańska, rzecznik prasowy ARiMR, przypomina, że kierownicy byli zatrudnieni na zasadzie powołania, dlatego w każdej chwili mogą spodziewać się utraty stanowiska. - Odwołanych zostało 230 kierowników powiatowych agencji, a 74 na skutek usprawiedliwionej nieobecności w pracy decyzje otrzyma drogą pocztową - wyjaśniała. Wśród grona osób „usprawiedliwionych” znalazł się kierownik wieruszowskiego biura, który pod koniec tygodnia przebywał na zwolnieniu lekarskim i nie uczestniczył w spotkaniu w Łodzi, gdzie poinformowano o wypowiedzeniach.
Jak ostatnie zmiany w ARiMR w całej Polsce tłumaczą politycy PiS? – To jest rzecz absolutnie normalna. Skoro w państwie przejmujemy odpowiedzialność w każdym zakresie, także kwestie rolnicze, które są newralgiczne, to musimy mieć takich urzędników, do których będziemy mieć pełne zaufanie. Tutaj były sytuacje które potwierdzają dokumenty, o niesłychanym nepotyzmie w ARIMR w poszczególnych powiatach. Chcemy mieć ludzi, którzy będą solidnie pracowali, żeby rolnicy mogli w odpowiednim czasie otrzymywać dopłaty, w sposób klarowny, jawny i przejrzysty – powiedział dla Radia SUD poseł Piotr Kaleta.
W wieruszowskiej ARiMR nieobecnego Andrzeja Żórawia zastępuje Henryk Niedźwiecki. Kierownik po zakończeniu zwolnienia chorobowego otrzyma wypowiedzenie i wtedy powinniśmy poznać nazwisko jego następcy. Andrzej Żóraw jest przewodniczącym Rady Powiatu Wieruszowskiego.
PiS kolejne „czystki” zapowiada w urzędach skarbowych. Zmiany prawdopodobnie nie ominą także kierownictwa policji oraz PSP.
Patryk Hodera