W Galewicach nie będzie wiatraków

Sprawa turbiny wiatrowej, uchwała intencyjna dotycząca przebudowy drogi oraz spór o inwestycje w Osowej – to tematy jakie pojawiły się na poniedziałkowej sesji Rady Gminy w Galewicach.

Stop wiatrakom

Na terenie gminy nie powstaną wiatraki - zarzekał się wójt, Marian Wojcieszak w odpowiedzi na spekulacje mieszkańców. Sporną kwestię poruszono w ostatnich dniach również na łamach naszego portalu internetowego. Jak można było usłyszeć podczas posiedzenia, komunikat udostępniony w Biuletynie Informacji Publicznej wynika jedynie z wymogów, jakie są stawiane przed urzędnikami. - To są procedury, których nie można ominąć – wyjaśnia Wojcieszak. - Wszczęliśmy postępowanie ale równocześnie chciałbym uspokoić wszystkich mieszkańców, bo w studium uwarunkowań nie posiadamy zapisów, z których wynikałoby, że zezwalamy na budowę wiatraków. Osobiście sam wielokrotnie wypowiadałem się w tej sprawie. U nas nie ma takiej możliwości, mamy małą gęstość zaludnienia, mamy bardzo dużo lasów i otacza nas dolina Prosny. Ta gmina zwyczajnie nie jest przygotowana do takiego zadania – dodał włodarz Galewic w rozmowie z naszym reporterem i jeszcze raz podkreślił, że sam osobiście nie wyobraża sobie lokalizacji turbiny w odległości kilkuset metrów od zabudowań.

Będzie współpraca z powiatem

Podczas wrześniowego posiedzenia radni podjęli uchwałę intencyjną dotyczącą przekazania powiatowi wieruszowskiemu dotacji celowej na realizację remontu drogi biegnącej od Wieruszowa poprzez Osową i Galewice w kierunku cmentarza ulokowanego w stronę Węglewic. Starostwo Powiatowe zamierza powalczyć o „schetynówkę”. Jeśli nie będzie większych przeszkód, to remont ruszy w przyszłym roku. - Jak wniosek przejdzie i powiat otrzyma dofinansowanie, to my również deklarujemy swój udział – tłumaczył wójt. - Będziemy partycypować na równi ze starostwem. Będzie to odcinek od „witacza” aż do miejsca, gdzie dwa lata temu była przebudowywana droga oraz odcinek od skrzyżowania przy kościele do końca cmentarza – Planowany koszt remontu to 3 mln zł. Wkład samorządów szacuje się na kwotę 1.5 mln zł (około 700 tys. zł każdy).

Spór o fundusz sołecki

Stefan Pluta rozpoczął dyskusję na temat rozdysponowania środków z funduszu sołeckiego. Zdaniem radnego zebranie wiejskie w Osowej zostało zwołane dla realizacji celów stowarzyszenia „Pod Kostrzewą”. - Pytam co jest ważniejsze dla wioski: sanitariaty w sali OSP czy to co się wyrabia nad „Ługiem”. Za poprzedniego sołtysa środki częściej były przekazywane na rzecz straży. Pochwalam to co jest zrobione przez stowarzyszenie ale sanitariatów nie ma już tyle lat. Jesteśmy chyba jedyną salą, gdzie ich nie ma – grzmiał w stronę Józefa Chwałka. Co usłyszał w odpowiedzi od sołtysa? - Sanitariaty to powinny być już 20 lat temu. Decyzję na co przeznaczy się pieniądze podejmują mieszkańcy. Taka była ich wola. Poprzednie fundusze były przeznaczone na straż i co zrobiliście? Osiem lat jest pan radnym. Dlaczego nie zrealizował pan swoich zamiarów? Ja jako sołtys jestem zobowiązany do tego, by dbać o sprawy na wiosce. Tak chcieli mieszkańcy. A tak na marginesie, to fundusz sołecki nie jest funduszem strażackim. Na zebraniu było dwóch strażaków i tylko oni uwzględniali wasz głos – odpowiedział Chwałek. Spór rozwiązał wójt Wojcieszak. Włodarz Galewic poinformował, że gmina jest przygotowana do udzielenia pożyczki Zarządowi OSP i niewykluczone, że jeszcze przed końcem roku problem zostanie rozwiązany.

Patryk Hodera

Galeria

Komentarze