Okręgowy Inspektorat Pracy w Łodzi przeprowadzał kontrole w urzędach gmin, w związku z przypadającymi na 16 listopada wyborami samorządowymi. Jego przedstawiciele zwracali się z zapytaniem ile samorządowcom zostało dni urlopu do wykorzystania. Zgodnie z obowiązującym prawem, ci włodarze którzy będą mieli ich dużo mogą liczyć na pokaźny ekwiwalent.
Jak jest w powiecie wieruszowskim? W zestawieniu bryluje wójt Lututowa, Józef Suwara. Przed wyborami może jeszcze wypoczywać aż przez 26 dni. Gdyby jednak nie skorzystał z chwili wytchnienia z kasy samorządu musiałby dostać nieco ponad 7.000 zł. Wszystko wskazuje jednak na to, że Suwara nie liczy na pieniądze. Obiecuje, że wybierze się na urlop. Drugą osobą w powiecie jest wójt Galewic, Marian Wojcieszak. Od pracy w Urzędzie Gminy może odpocząć 14 dni roboczych, za które obecnie przysługuje mu ekwiwalent w wysokości 5.700 zł. Na trzecim i zarazem ostatnim miejscu znalazł się burmistrz Wieruszowa, Bogdan Nawrocki. Przed wyborami może wziąć 10 dni wolnego. Gdyby tak się nie stało z kasy gminnej musiałby dostać niespełna 5.000 zł. Pozostali włodarze nie posiadają zaległego urlopu.
(PaH)