Młodzi piłkarze Startu Łubnice tryumfowali w sobotnim turnieju halowej piłki nożnej rozegranym w Gimnazjum nr 1 im. Jana Pawła II. Goście z sąsiedniej gminy zostali zaproszeni do rywalizacji przez Akademię Piłkarską, którą silnie reprezentowały trzy drużyny. Niemałym zaskoczeniem a zarazem niespodzianką, okazała się bratobójcza walka zawodników z Wieruszowa. W finale rozgrywek drugi zespół odniósł zwycięstwo nad pierwszym, natomiast czwarte miejsce przypadło trzeciej drużynie, w której dzielnie zaprezentowali się o dwa lata młodsi adepci piłki nożnej.
W turnieju rywalizowano o nagrody ufundowane przez wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej.. – To był pomysł rodziców – przyznaje Adam Śpigiel. – Chcieliśmy odciągnąć nasze dzieci w sobotnie popołudnie od komputerów, telewizorów i telefonów. Nasi zawodnicy z rocznika 2004 i 2005 mieli okazję wypróbować swoich sił we wzajemnej rywalizacji.
Rafał Niedźwiecki, trener piłkarzy z Łubnic przyznaje, że sukces drużyny jest okupiony ciężką pracą podczas treningów. – Kiedyś zajmowaliśmy ostatnie miejsca, a teraz możemy cieszyć się ze zwycięstwa. To tylko i wyłącznie wynik regularnych i dobrze odrobionych treningów. Spotykamy się dwa razy w tygodniu i staramy się nie omijać żadnych turniejów.
Szkoleniowiec Akademii Piłkarskiej Marcin Wiśniewski uważa, że zwycięstwo drugiej drużyny jest niespodzianką, ale oczywiście w pełni zasłużoną. – Chłopcy zagrali bardzo ambitnie. Swoimi umiejętnościami piłkarskimi jeszcze trochę odbiegają od swoich rywali, ale dziś na boisku pokazali serce i wolę walki. To zaowocowało zdobyciem srebrnych medali. W tym miejscu chciałbym również pochwalić nasz najmłodszy zespół. To chłopcy z roczników 2005 i 2007. Różnica między niektórymi wynosiła nawet 3,4 lata. Ci chłopcy dwa mecze przegrali i jeden zremisowali. W każdym spotkaniu potrafili strzelać bramki dużo starszym od siebie rywalom. Jest pomysł na grę i jeśli nic się nie zmieni to śmiało mogę powiedzieć, że przez ostatnie pięć lat nie mieliśmy tak zdolnego narybku.
Sobotni turniej był niejako podsumowaniem rywalizacji w hali sportowej. Kolejne takie spotkania najprawdopodobniej zostaną rozegrane już na „Orliku”.
(PaH)